Krytyczne komentarze o orędziu Szarona
Komentatorzy dzienników izraelskich uważają, że czwartkowe orędzie premiera Izraela Ariela Szarona nie wniosło żadnej nowej idei w rozwiązanie konfliktu z Palestyńczykami.
22.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Premier Szaron zapowiedział w orędziu utworzenie stref buforowych na granicy z Autonomią Palestyńską. Dodał, że Izrael musi zgodzić się na ustępstwa, aby osiągnąć porozumienie i pokój. Kompromisy nie będą jednak dotyczyć sfery bezpieczeństwa państwa i Izraelczyków.
Zdaniem izraelskich komentatorów, w orędziu zabrakło ukazania celów polityki rządu i odpowiedzi na pytania i lęki zwykłych mieszkańców Izraela. Komentarze zaznaczają, że Szaron z jednej strony nie zaatakował osobiście Jasera Arafata, ale także nie napomknął słowem o utworzeniu państwa palestyńskiego.
Izraelscy prawicowi radykałowie uważają, że utworzenie stref buforowych między Izraelem a Autonomią Palestyńską nie zneutralizuje skrajnych organizacji palestyńskich i należy działać bardziej skutecznie i ofensywnie.
Awigdor Lieberman z partii nacjonalistycznej powiedział, że właściwe byłoby zlikwidowanie Autonomii Palestyńskiej i utworzenie w jej miejsce wyizolowanych enklaw palestyńskich. Przeciwnie myśli Josi Sarid - lider lewicowej opozycji w Izraelu. Jest przekonany, że drogą do rozwiązania konfliktu są negocjacje polityczne, natomiast plan utworzenia strefy rozgraniczenia jest nierealny i nie zapewni bezpieczeństwa Izraelczykom.
Politycy palestyńscy - Nabil Szaat i Said Erikat - wyrazili swoje niezadowolenie z wystąpienia premiera Szarona. Stwierdzili, że nie chce on przyznać się do fiaska polityki rozszerzania operacji wojskowych, a zarazem nie otwiera realnej drogi do pokoju.
Jordański premier Ali Abu Arfa oświadczył, że rządowi izraelskiemu brak politycznej woli do uregulowania konfliktu z Palestyńczykami. (an)