PolskaKrystyny wyjechały do Cieszyna świętować imieniny

Krystyny wyjechały do Cieszyna świętować imieniny

Kilkaset Krystyn wyruszyło z
katowickiego rynku do Cieszyna, gdzie - już po raz dwunasty - będą
wspólnie świętować przypadające 13 marca imieniny. W sumie w
imieninowym zjeździe ma wziąć udział nawet tysiąc pań.

Choć solenizantki spodziewały się raczej wiosennej aury, w Katowicach żegnał je padający od rana gęsty śnieg. Nie zepsuło to jednak humorów Krystyn, przyjmujących kwiaty i życzenia.

- Będziemy w Cieszynie cieszyć się życiem - mówiła pomysłodawczyni dorocznych zjazdów Krystyn, wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek do zebranego przed Teatrem Śląskim tłumu pań w jednakowych nakryciach głowy - toczkach w barwie indyjskiego różu.

Jak co roku przygotowujące się do odjazdu Krystyny śpiewały, żartowały i zrobiły sobie pamiątkowe zdjęcie na schodach katowickiego teatru. Nie zapominały też po swoim zdrowiu - specjalnie z okazji ich wyjazdu na rynku stanął namiot w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej "Odchudzamy Polaków", która w piątek dotarła do Katowic. W namiocie można było zważyć się, zmierzyć obwód pasa i określić poziom cukru we krwi.

Do korzyści płynących ze zgrabnej sylwetki przekonywała panie prezes Polskiego Towarzystwa Walki z Otyłością, prof. Barbara Zahorska-Markiewicz.

- Ponad połowa Polaków już ma nadwagę, a 20% jest otyłych. Najbardziej niepokojące jest szybkie zwiększanie odsetka otyłych mężczyzn i dzieci. Przekonujemy dziś Krystyny, żeby pomyślały nie tylko o swoim zdrowiu i zgrabnej sylwetce, ale również o swoich najbliższych - mówiła profesor.

Uczestniczki imieninowej imprezy podkreślały w rozmowach z reporterami, że dla wielu z nich święto Krystyn to dzień, na który czekają przez cały rok. Panie, które jadą po raz pierwszy, jak dwie Krystyny z Gliwic, przymierzały się do tego od kilku lat.

- Zawsze coś stawało na przeszkodzie - a to było za daleko, a to przegapiłam zapisy, a marzyłam o tym wyjeździe od lat. Mamy nadzieję, że będzie świetna zabawa - powiedziała jedna z nich.

Krystyna Pietrzyk z Dąbrowy Górniczej, na co dzień pracująca w środowiskowym domu pomocy dla osób chorych psychicznie, pierwszy raz pojechała z Krystynami do Zakopanego, teraz wybrała się na wspólne imieniny po raz drugi. - Jest wspaniale; tu nie ma "pani dyrektor", "pani prezes", wszystkie jesteśmy razem - powiedziała.

W tym roku Krystyny będą świętować imieniny w Cieszynie oraz w Trzyńcu na czeskim Zaolziu. Polsko-czeskiemu zjazdowi przyświeca hasło "Krystyna Janda dla Krystyn". Gwiazdę polskiego kina uczestniczki zobaczą w piątek wieczorem na deskach cieszyńskiego Teatru im. Mickiewicza w monodramie "Shirley Valentine".

Na rynku w Cieszynie Krystyny powita zespół regionalny, a także Krystyna Prońko, której będzie towarzyszyć tenor Opery Śląskiej, Ursyn Niemcewicz. Z Cieszyna pojadą do Trzyńca w Czechach, gdzie w miejscowym domu kultury zaplanowano imieninową biesiadę - ze specjałami kuchni czeskiej. Przygrywać będą czeskie zespoły. Z recitalem wystąpi Krystyna Giżowska. Imprezie towarzyszyć będzie wystawa fotografii Janiny Nasierowskiej "Poczet Krystyn Polskich".

W sobotę Krystyny zwiedzą Cieszyn. Złożą też kwiaty pod pomnikiem polskich lotników - Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury - na Żwirkowisku w Cierlicku na Zaolziu, gdzie słynni piloci zginęli w 1932 roku.

W tegorocznym zjeździe oprócz dużej delegacji czeskiej na zabawie można się spodziewać Krystyn z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Belgii i Niemiec.

Imieninowe zjazdy Krystyn organizowane są od 1998 r. - wtedy spotkały się po raz pierwszy w Filharmonii Śląskiej w Katowicach. Potem były spotkania w Sopocie, Kielcach, Ciechocinku, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Opolu, Poznaniu, Zakopanem i Toruniu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)