"Kruczki prawne nie przystoją Cimoszewiczowi"
W ocenie lidera Platformy Obywatelskiej
Donalda Tuska, marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz nie
powinien wykorzystywać kruczków prawnych do zahamowania śledztwa
lub paraliżowania pracy sejmowej komisji śledczej.
14.07.2005 16:25
Nie jest dzisiaj ważne, czy od strony formalnoprawnej pan Cimoszewicz ograł komisję, czy też komisja ograła pana Cimoszewicza. Ważne - i tym bardziej przykre szczególnie dla Polaków - jest to, że marszałek Sejmu i bardzo poważny kandydat na prezydenta wykorzystuje prawne kruczki, prawne formalności do zahamowania śledztw, czy sparaliżowania prac komisji - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej w Rzeszowie.
Zauważył, że nie ulega wątpliwości, że pan Cimoszewicz dobrze zna prawo. Zachowuje się jak wytrawny adwokat w takich procesach, w których głównym zadaniem - w przypadku adwokatów - jest przeciąganie procesów w nieskończoność - podkreślił Tusk. Według lidera PO, nie przystoi to komuś takiemu jak pan Cimoszewicz.
Tusk ma nadzieję, że przyjmie on jego propozycje, aby w tej i innych spawach, w czasie publicznej debaty, wytłumaczył konkurentom, ale przede wszystkim Polakom, opinii publicznej, dlaczego w ostatnich dniach zachowuje się tak dwuznacznie, uciekając i przed odpowiedzialnością, i przed pytaniami.
W sobotę, przed komisja śledczą ds. PKN Orlen, Cimoszewicz zgłosił wnioski o wyłączenie z jego przesłuchania 7 spośród 8 posłów. Oznajmił, że w tej sytuacji sprawą powinno zająć się Prezydium Sejmu i opuścił salę obrad komisji. Wnioski nadal pozostają bez rozstrzygnięcia; Prezydium nie podjęło w środę żadnej decyzji w tej sprawie. Wicemarszałkowie spotkają się ponownie w piątek.