Kropidłem nad Mercedesem. Ksiądz z Podlasia ochrzcił luksusowy samochód

Każdy kierowca marzy o tym, aby jego samochód działał bezawaryjnie przez jak najdłuższy czas. Właściciel Maybacha z Podlasia postanowił pójść o krok dalej i poprosił księdza o poświęcenie swojego nowego nabytku, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo na drodze przez kolejne lata.

Uroczystość odbyła się w otoczeniu grupy ludzi zgromadzonych przy nowym samochodzie zaparkowanym pod domem, a ksiądz błogosławił pojazd, nie żałując wody święconej. Całe wydarzenie zostało nawet uświetnione muzyką na żywo, którą zapewnił akordeonista.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tygodnik NIE opublikował w mediach społecznościowych wideo z tej wyjątkowej sytuacji. Nie co dzień bowiem ogląda się "chrzest Maybacha". Pod nagraniem wiele osób wyśmiewało tę sytuację. Internauci z całego kraju dzielili się swoimi opiniami i komentarzami, wywołując śmiech i kontrowersje.

Niecodzienne zdarzenia, takie jak to, zawsze budzą duże zainteresowanie i skłaniają do dyskusji. Jedni uważają, że poświęcenie samochodu przez księdza to tylko zabawna anegdota, która nie powinna budzić emocji, a inni uważają, że takie zachowanie jest nieodpowiednie i nie powinno mieć miejsca.

W każdym razie, właściciel Mercedesa Maybacha Klasy S może czuć się spokojny, wiedząc że jego samochód został poświęcony i błogosławiony przez księdza. Może to pomóc mu czuć się bardziej bezpiecznie na drodze i przyczynić się do dłuższej żywotności jego pojazdu.

Polsat News dotarł do księdza, który dokonał poświęcenia luksusowego auta na Podlasiu. Kapłan prosił jednak o zachowanie jego prywatności i nieujawnianie jego danych osobowych.

Okazało się, że ksiądz został poproszony o pobłogosławienie kapliczki postawionej przez jedną z rodzin. W wywiadzie udzielonym portalowi polsatnews.pl wyjaśnił, że nie był świadomy obecności tam luksusowego pojazdu marki Maybach. Ksiądz podkreślił również, że nagranie zostało wyrwane z kontekstu, a on sam nie był zadowolony z jego odbioru.

Należy zaznaczyć, że od dawna kierowcy wyznania katolickiego błogosławią swoje pojazdy. Jednakże, zazwyczaj odbywa się to z okazji święta patrona kierowców, czyli św. Krzysztofa, a tradycyjne święcenie pojazdów z okazji tego święta odbywa się zazwyczaj pod kościołem i nie jest niczym dziwnym dla wiernych. Jednakże, sytuacja, gdy ksiądz błogosławi nowiuśkiego Mercedesa Maybacha Klasy S przy asyście akordeonisty, może wzbudzać różnorodne emocje u ludzi.