Trwa ładowanie...

"Królowa mafii" o walce z COVID. Monika Banasiak jest na pierwszej linii frontu

Monika Banasiak znana w przeszłości jako "królowa mafii" i była żona gangstera z Pruszkowa zmieniła swoje życie. Teraz opowiada, jak wygląda jej walka z epidemią koronawirusa. - Daje radę, jestem zdrowa i silna - oświadczyła Banasiak.

"Królowa mafii" o walce z COVID. Monika Banasiak est na pierwszej linii frontu"Królowa mafii" o walce z COVID. Monika Banasiak est na pierwszej linii frontuŹródło: East News
d3m7qro
d3m7qro

Monika Banasiak jest byłą żoną bossa mafii pruszkowskiej Andrzeja Z. ps. Słowik. Była prawdziwą "polską królową mafii", która nie stroniła od luksusu. Teraz jej życie się zmieniło - pracuje jako pielęgniarka. W rozmowie z "Super Expressem" opowiedziała, jak po roku walki z koronawirusem wygląda sytuacja na szpitalnym oddziale.

- Jest nadal trudno i sytuacja wymaga od medyków niewątpliwie szeroko rozumianych umiejętności, ale również ogromnej siły woli, wytrwałości, odporności i niezłomności. Dokładnie tak jakbyśmy byli na pierwszej linii frontu - wyznaje Banasiak.

- Walczymy z czymś nieokreślonym, czego do końca nie znamy. Cały czas jest ciężko, psychicznie i fizycznie. Ludzie, którzy mają rodziny, muszą wrócić do domu. Bardzo często nie wracają, żeby chronić je przed zarażeniem. To ogromny wysiłek - dodała.

Kontrowersje wokół decyzji Roberta Lewandowskiego. Kamil Bortniczuk komentuje

"Królowa mafii" krytycznie o pomyśle rządu. Ważny dodatek nie dla wszystkich

Monika Banasiak krytycznie odniosła się do niskich wynagrodzeń pracowników służby zdrowia. - To jest niemoralne, żeby ludzie za tak ciężką pracę mieli tak niskie wynagrodzenie. Dlatego pielęgniarki pracują na 3-4 etatach, bo pieniędzy jest za mało. Ja pracuje w 3 miejscach, na 1 etacie i 2 umowach zleceniach - zdradziła.

d3m7qro

Odniosła się również do dodatku covidowego, który według niej nie zawsze jest wypłacany. Według Banasiak pieniądze powinny być dawane wszystkim, którzy mają kontakt z koronawirusem. Była "królowa mafii" zdradziła też, jak wygląda teraz jej życie prywatne.

- Moje soboty i niedziele to 24 albo 48 godzin pracy, natomiast w dni wolne chodzę do innych miejsc na umowę zlecenie, gdzie pracuję po 14 godzin. Przychodzę do domu spać, przeprać rzeczy i idę na kolejny dyżur. Daje radę, jestem zdrowa i silna - oświadczyła Banasiak.

Źródło: "Super Express"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3m7qro
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3m7qro
Więcej tematów