Krok od wybuchu wojny? Wyciągnął "nową mapę" swojego kraju

Zaledwie dwa dni po kontrowersyjnym referendum w sprawie spornego terenu części Gujany, prezydent Wenezueli pokazał mapę, na której znajduje się on już w granicach jego kraju. Polecił, by nowe mapy trafiły do szkół i wszystkich instytucji. W przypadku prób zagarnięcia terenu przez Wenezuelę należy liczyć się z możliwym konfliktem zbrojnym - przewidują media z Ameryki Łacińskiej.

Prezydent Nicolas Maduro z "nową mapą Wenezueli"
Prezydent Nicolas Maduro z "nową mapą Wenezueli"
Źródło zdjęć: © East News | ZURIMAR CAMPOS
Paweł Buczkowski

Drastycznie szybko rośnie napięcie między Wenezuelą a sąsiednią Gujaną. Prezydent Wenezueli szybko wdraża rzekomą wolę obywateli, którzy wzięli udział w niedzielnym referendum. 95 proc. głosujących opowiedziało się za przyłączeniem bogatego w ropę naftową regionu Essequibo, stanowiącego ponad połowę terytorium Gujany.

Terytorium Essequibo - prawie 160 tys. kilometrów kwadratowych - to olbrzymie obszary dziewiczej puszczy amazońskiej, zamieszkane przez blisko 300 tys. ludzi - niemal jedną trzecią ludności Gujany.

Maduro nazwał przeprowadzone w niedzielę głosowanie "historycznym wydarzeniem, które zmobilizowało całą Wenezuelę". Dodał: - Teraz musimy doprowadzić do odzyskania tego, co nam pozostawili wyzwoliciele: Gujanę Esquiba!

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nowa mapa Wenezueli"

Po niedzielnym referendum Maduro już we wtorek zaproponował na posiedzeniu rządu przesłanie do Zgromadzenia Narodowego projektu ustawy o utworzeniu wenezuelskiej prowincji "Gujana Esquiba".

Powiedział także, że należy natychmiast wydać koncesje na ropę, gaz i wydobycie.

Na posiedzeniu rządu Maduro pojawił się z "nową mapą Wenezueli", na której sporny teren znajduje się w granicach jego kraju.

"Natychmiast nakazałem opublikować i zanieść do wszystkich szkół, szkół średnich, rad gmin, instytucji publicznych, uniwersytetów i do wszystkich domów w kraju nową mapę Wenezueli z naszą Guayana Esequiba. To nasza ukochana mapa!" - napisał Nicolas Maduro w serwisie X.

Gujana ​​zwróci się do Rady Bezpieczeństwa ONZ

Maduro ogłosił, że władze przeprowadzą spis ludności na spornym terenie i rozpoczną wydawanie dowodów osobistych.

Wcześniej Gujana oświadczyła, że ​​zwróci się do Rady Bezpieczeństwa ONZ o pomoc, jeśli Wenezuela podejmie jakiekolwiek działania po referendum - relacjonuje AFP.

Nowa wojna?

Według pierwszych komentarzy mediów Ameryki Łacińskiej, w przypadku prób zagarnięcia Essequibo przez Wenezuelę, Gujana nie tylko poniosłaby ogromne straty materialne, ale należałoby się liczyć z możliwym konfliktem zbrojnym.

Czytaj także:

Źródło: AFP, PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (471)