Kreml: Władimir Putin polecił wzmocnienie kontroli granicy z Ukrainą

Według rosyjskich służb, od kilku dni tysiące Ukraińców próbują dostać się do Rosji, prosząc o tymczasowy azyl. W przygranicznych rejonach obwodu Rostowskiego ogłoszono już stan nadzwyczajny. Miejscowe władze przygotowały dla uchodźców miejsca w sanatoriach i szkołach. Z informacji przekazywanych przez rosyjskie agencje wynika, że tylko w ciągu tygodnia do Rosji wjechało z Ukrainy ponad 50 tysięcy uchodźców.

W czwartek ukraińska Straż Graniczna poinformowała, że funkcjonariusze opuścili trzy przejścia graniczne z Rosją w obwodzie ługańskim, na wschodzie kraju. Posterunki były kilkakrotnie atakowane przez prorosyjskich separatystów. W związku z sytuacją służby graniczne zwróciły się do władz o zamknięcie kilku przejść granicznych i wysłanie wojska do ochrony granic.

Władze w Kijowie utrzymują, że przez granicę nielegalnie przedostają się bojownicy z Rosji, m.in. z Czeczenii i Inguszetii, którzy walczą po stronie separatystów.

Szef rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz mówił w czwartek, że zamykanie granic, a nie otwieranie ich dla tych, którzy chcą opuścić strefę walk, jest "skandaliczne i nie do przyjęcia".

Według rosyjskiego premiera Dmitrija Miedwiediewa o oficjalny status uchodźcy do rosyjskich władz wystąpiło już około 4 tys. Ukraińców. Strona ukraińska zaprzecza tym informacjom.