PolskaKredyt w banku za przyrzeczenie poprawy

Kredyt w banku za przyrzeczenie poprawy

Powstrzymanie się od grania na komputerze czy palenia papierosów, pomoc koledze w nauce lub modlitwa - to przykładowe tzw. lokaty, jakie składa katolicka młodzież Lubelszczyzny w Banku Wielkopostnym, który rozpoczął działalność w środę popielcową.

Bank Wielkopostny po raz szósty organizują Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo oraz młodzieżowa redakcja Archidiecezjalnego Radia "eR" w Lublinie. Inicjatywa ta ma pomóc młodzieży w przeżywaniu okresu Wielkiego Postu, ukazać sens wyrzeczeń i uwrażliwiać na potrzeby drugiego człowieka.

Bank będzie działał, jak co roku, do Świąt Wielkanocnych. Można do niego przystąpić w dowolnym czasie w okresie Wielkiego Postu, także za pomocą internetu. Informacje o Banku i formularze dostępne są pod adresem www.fsd.lublin.pl.

Według organizatorów, istotą Banku jest duchowa wymiana dóbr. Bank Wielkopostny to tworzenie kapitału duchowego, powstającego przez składane do banku wyrzeczenia wielkopostne, czyli lokaty. Z tego kapitału może korzystać każdy, kto potrzebuje duchowego wsparcia i modlitwy, a więc zaciąga kredyt miłości - powiedział jeden z inicjatorów Banku Wielkopostnego ks. Mirosław Ładniak.

Oddziały Banku powstają przy szkołach, parafiach, stowarzyszeniach, organizacjach młodzieżowych, a także w rodzinach. "Udziałowcy" Banku składają deklaracje, na których wypisują swoje postanowienia wielkopostne. Może to być np. rzucenie palenia papierosów choćby na kilka dni, poprawa relacji w rodzinie, pojednanie z osobą, z którą jest ktoś skłócony, czy też udział w nabożeństwach wielkopostnych. Wartość lokat zależy od wysiłku, jaki akcjonariusz włoży w realizacje swoich postanowień - zaznaczył ks. Ładniak.

Oddzielne formularze wypełniają "kredytobiorcy", którzy zgłaszają swoje prośby o modlitwę w jakiejś ważnej dla nich intencji, rozwiązaniu problemów i trudnych spraw.

Do Banku zgłaszają swoje lokaty także młode osoby niewierzące. Traktują to jako doskonalenie samego siebie; np. deklarują, że się nie będą spóźniać. Często robią to pod wpływem swoich przyjaciół i rówieśników, którzy są katolikami i od dawna biorą udział w Banku - dodał ks. Ładniak.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)