Krakowianie protestują przeciwko smogowi
Mieszkańcy Krakowa, którzy wdychają najgorsze powietrze w całej Polsce wyjdą na ulice w maseczkach higienicznych. W ten sposób chcą zwrócić uwagę władz na problem jakości powietrza, bo smog nad Krakowem wisi przez ponad 200 dni w roku.
- Protest poparło już wiele osób - zauważa Ewa Lutomska z inicjatywny Krakowski Alarm Smogowy. - Jesteśmy bardzo podbudowani, bo w tym momencie zadeklarowało się do uczestnictwa w marszu około pół tysiąca osób. Dużo osób się angażuje w akcję, jeszcze więcej nas popiera. W tym wiele osób znanych, między innymi Jan Klata, Robert Makłowicz, czy Michał Rusinek - tłumaczy.
Miasto, aby walczyć ze smogiem proponuje mieszkańcom finansowanie wymiany starych pieców węglowych, na kotły niezatruwające powietrza. W budżecie miasta w tym roku na ten cel przeznaczono niecałe trzy miliony złotych, a to starczy na wymianę ponad 250 kotłów. Szacuje się że w mieście jest od 30 do 60ciu tysięcy pieców. Nawet przy optymistycznych założeniach przy takich nakładach finansowych wymiana może potrwać około 150 lat, dlatego protestujący chcą wprowadzenia zakazu palenia węglem w cały mieście.