Zatrzymany napadł na 6 banków w Krakowie - twierdzi policja

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości i pozwala na przedstawienie zatrzymanemu mężczyźnie zarzutów dokonania wszystkich sześciu napadów na banki - powiedziała kom. Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego małopolskiej policji.

38-letni mieszkaniec Krakowa został zatrzymany w poniedziałek rano, kilkadziesiąt minut po napadzie na bank przy al. Słowackiego w Krakowie. Był to szósty napad na bank dokonany według tego samego scenariusza: napastnik sterroryzował kasjerkę przedmiotem przypominającym broń i zażądał wydania pieniędzy.

Przy zatrzymanym znaleziono kwotę pieniędzy, odpowiadającą tej zrabowanej z banku. Ponadto w jego samochodzie znaleziono atrapę pistoletu. Policja podkreśla też, że wygląd zatrzymanego idealnie odpowiadał rysopisowi napastnika. Został on także rozpoznany przez kilkudziesięciu świadków jako sprawca napadów. Policjanci przesłuchują obecnie podejrzanego, w środę prokuratura prawdopodobnie wystąpi o jego aresztowanie.

O podejrzanym wiadomo tylko tyle, że jest mieszkańcem Krakowa, nie pracuje i w przeszłości był ochroniarzem.

Jak podała policja, zatrzymany mężczyzna był całkowicie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy i nie stawiał oporu. Jego zatrzymanie nie było przypadkowe, ponieważ po poprzednich napadach policjanci monitorowali zagrożone miejsca.

Poniedziałkowy napad na placówkę przy al. Słowackiego był kolejnym, szóstym już napadem na bank w ciągu ostatnich kilku tygodni w Krakowie, przebiegającym według podobnego scenariusza. 11 sierpnia został obrabowany bank przy ul. Kalwaryjskiej, 23 sierpnia bank przy Karmelickiej, a 7 września przy Rynku Kleparskim. 23 września rano mężczyzna napadł na ten sam bank przy Karmelickiej, co miesiąc wcześniej, a trzy godziny później - doszło do napadu na bank przy ul. Prądnickiej. W poniedziałek 3 października obrabowany został bank przy al. Słowackiego.