Za prześladowanie staruszki zostaną śmieciarzami
Kary od czterech do sześciu miesięcy ograniczenia wolności wymierzył Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia czwórce studentów pielęgniarstwa Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy fotografowali w negliżu blisko 90-letnią pensjonariuszkę Domu Pomocy Społecznej im. Helclów. Teraz będą za to nieodpłatnie sprzątać ulice pod nadzorem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania (MPO).
26.02.2008 | aktual.: 26.02.2008 08:59
Wyrok nie jest prawomocny. Skazani muszą też zapłacić po ok. trzy tysiące złotych kosztów sądowych. W sierpniu 2005 roku trzy dziewczyny i ich kolega, podczas odbywania praktyk studenckich, polegających m.in. na wykonywaniu zabiegów pielęgnacyjnych i kąpieli starszej pani, robili jej zdjęcia telefonem komórkowym. Zdaniem prokuratury wykorzystali przy tym nieświadomość i nieporadność pensjonariuszki wynikającą z jej podeszłego wieku.
O sprawie pierwszy napisał dziennik "Fakt". Zdjęcia tam zamieszczone przedstawiały nagą staruszkę i rozbawionych studentów w białych kitlach. Choć takie przestępstwo ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego, ze względu na drastyczność sprawy prokuratura potraktowała publikację jako zawiadomienie o przestępstwie i z urzędu wszczęła postępowanie o znieważenie pensjonariuszki. Nie ma wątpliwości, że doszło do zachowania uwłaczającego godności tej starszej osoby - mówiła rzecznik krakowskiej prokuratury okręgowej Bogusława Marcinkowska.
Oskarżeni studenci nie przyznali się do winy. Próbowali przekonywać, że to była tylko niewinna zabawa. Ich zdaniem kąpana kobieta była świadoma, co robi i nie protestowała przeciwko robionym jej zdjęciom. Według oskarżonych studentów zachowanie starszej kobiety świadczyło o tym, że wyraża ona zgodę na fotografowanie. Poza tym zdjęcia miały być jedynie pamiątką z letniej praktyki w domu pomocy.
Czwórką studentów zajął się również rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Osoby te zostały już relegowane z uczelni i wszystkie te wyroki są prawomocne - informuje rzeczniczka prasowa UJ Katarzyna Pilitowska. Pozostali studenci zamieszani w aferę zostali ukarani naganami. Proces studentów toczył się od marca ubiegłego roku i w całości odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Uzasadnienie nieprawomocnego wyroku także pozostało więc niejawne.
Wojciech Kopeć