Za 60 złotych podpalił mieszkanie w krakowskiej Nowej Hucie. W pożarze zginęła kobieta
Kłótnie sąsiedzkie, próba zemsty i tragiczny finał. W Nowej Hucie mężczyzna za 60 zł podpalił mieszkanie ze śpiącą wewnątrz rodziną. Niestety, jednej osoby nie udało się uratować. Na koniec okazało się jeszcze, że sprawca pomylił adresy.
- Prokuratura Rejonowa w Krakowie - Nowej Hucie prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania w nocy z 3 na 4 kwietnia 2015 r. w Krakowie na os. Szkolnym zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu mieszkańców jednego z bloków polegającego na podpaleniu drzwi do mieszkania znajdującego się na czwartym piętrze, w którym to lokalu spała w tym czasie 5-osobowa rodzina - powiedziała WP Bogusława Marcinkowska, rzecznik krakowskiej Prokuratury Okręgowej.
Niestety, w nocnym pożarze zginęła 54-letnia kobieta. Pozostali członkowie rodziny, w tym 9-miesięczna dziewczynka, zostali uratowani przez strażaków.
Jak udało się dowiedzieć Wirtualnej Polsce, przyczyną podpalenia była zemsta sąsiedzka. Jeden z mężczyzna "wynajął" podpalacza - płacąc mu 60 zł - po tym jak sąsiedzi zwracali mu uwagę na libacje alkoholowe, które urządzał na klatce schodowej.
Obaj mężczyźni - zarówno zleceniodawca, jak i podpalacz - trafili w ręce policji.
- Prokurator zastosował areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy od dnia 4 kwietnia 2015 r. do 4 lipca 2015 r. Dwaj podejrzani przyznali się do zarzucanego im czynu - dodaje Marcinkowska.
Później okazało się jeszcze, że podpalacz pomylił numery mieszkań i podpalił niewłaściwe drzwi.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .