RegionalneKrakówW obronie kiełbasy

W obronie kiełbasy

Kiełbasa krakowska i Krakus to nazwy produktów, do wykorzystywania których wyłączne prawo mają producenci z Krakowa i jego okolic. Działacze Małopolskiej Izby Prodóktów Regionalnych chcą walczyć z koncernami takimi jak Constar czy Sokołów S.A, które ich zdaniem, chcą zawłaszczyć Krakusa i kiełbasę krakowską. I jest szansa, że wygrają - pisze "Gazeta Krakowska".

14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 08:18

Szanse na odzyskanie wyłączności do nazw dla producentów z regionu są duże. Precedens stanowi batalia o grecki ser feta. Historycznie feta wytwarzana była z owczego mleka w górskich regionach Grecji. Gdy stał się popularny w Grecji i podaż nie zaspokajała popytu, ser zaczęto produkować także w innych regionach kraju, a w innych krajach Europie. Do produkcji używano ponadto mleka krowiego, co było sprzeczne z tradycyjną recepturą.

Grecy wystąpili o rejestrację nazwy jako oznaczenia geograficznego. Sprawa trwała 10 lat i w końcu trafiła do Trybunału Wspólnot Europejskich w Luksemburgu. W maju 2005 r. Grecja wygrała. Uznano, że wyłącznie ten kraj może używać nazwy feta. Tak samo może być w przypadku kiełbasy krakowskiej i Krakusa.

Wprawdzie krakowskie zakłady mięsne są w stanie upadłości, ale cóż stoi na przeszkodzie, by producenci regionalni - bazując na XIV-wiecznych recepturach - wrócili do korzeni. W Muzeum Historycznym Miasta Krakowa są dokumenty, mówiące o rodowodzie kiełbasy krakowskiej.

Kiełbasa krakowska jest gruba. Jej "mutacja" to kiełbasa lisiecka. Od XIX wieku robią ją drobni producenci z podkrakowskich Liszek i Czernichowa. Łatwiej im uwędzić cienką kiełbasę o mniejszej średnicy niż grubą krakowską.

_ Oznaczenie geograficzne kiełbasa lisiecka podlega ochronie prawnej_ - mówi Kazimierz Czekaj z Małopolskiej Izby Produktów Regionalnych.

Ta kiełbasa może być produkowana wyłącznie przez masarzy z Liszek i Czernichowa! Używanie nazwy kiełbasa lisiecka, dla kiełbasy z Sokołowa Podlaskiego stanowi próbę wykorzystania renomy pierwowzoru, którą budowano przez dziesięciolecia. - dodaje.

Czekaj ma nadzieję, że Sokołów dobrowolnie zrezygnuje z używania nazwy "kiełbasa lisiecka" - pisze "Gazeta Krakowska". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)