Tysiąc złotych za maltretowanie zwierząt
Irina S. z Kaliningradu, właścicielka przechowywanych w drastycznych warunkach 11 szczeniąt i 7 kotów, została we wtorek prawomocnie ukarana przez krakowski sąd grzywną w wysokości tysiąca zł i nawiązką na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Decyzją sądu, zwierzęta zostały odebrane właścicielce i przekazane do schroniska.
11.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Sprawa dotyczyła 11 rasowych psich szczeniąt i 7 kotów, jakie właścicielka z Kaliningradu wystawiała na początku lipca na wystawie psów w Krakowie. Zwierzęta eksponowane były na 30-stopniowym upale w dwóch plastikowych klatkach i kojcu. 7-letni amstaff przywiązany był do hamulca ręcznego w zamkniętym samochodzie. Zwierzęta nie miały wody, pożywienia, możliwości swobodnego ruchu.
Po interwencjach obserwatorów sprawą zajęli się przedstawiciele Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (KTOZ). Zaopiekowali się udręczonymi zwierzętami, ale kilka z nich padło na skutek wycieńczenia. Na podstawie zeznań świadków i zebranej dokumentacji fotograficznej sąd orzekł przepadek zwierząt na rzecz schroniska i ukarał ich właścicielkę tysiącem złotych grzywny i nawiązką w wysokości tysiąca złotych na rzecz KTOZ. Od tego wyroku odwołała się oskarżona.
Zdaniem sądu odwoławczego, sprawa została wyjątkowo skrupulatnie, wyczerpująco i właściwie wyjaśniona. Zwierzęta przetrzymywane były w ciasnych, plastikowych klatkach bez dostępu do wody i możliwości poruszania się. Wyrok jest słuszny, a sprawa została drobiazgowo wyjaśniona - stwierdził we wtorek Sąd Okręgowy w wydziale odwoławczym, utrzymując w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.(kar)