Trybunał Stanu: prezydent Krakowa nadal ma immunitet
Trybunał Stanu nie uchylił immunitetu prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu. Jest on również sędzią Trybunału. Sędziowie Trybunału uznali, że wniosek prokuratury nie jest udokumentowany.
Sędzia-sprawozdawca Andrzej Jan Szwarc tłumaczył, że we wniosku nie udowodniono zarzutów wobec Majchrowskiego - w tym niepowiadomienia o przestępstwie, to jest o korupcyjnej propozycji złożonej przez przedsiębiorcę pogrzebowego. Szwarc mówił, że nie ma żadnych dowodów, iż Majchrowski mógł uznać informację za wiarygodną w takim stopniu, by uznać, że ma obowiązek powiadomienia o niej prokuratury. Tylko przy takiej świadomości można odpowiadać za niepowiadomienie o przestępstwie.
Uchylenia immunitetu domagała się kielecka prokuratura okręgowa, na wniosek prokuratury rejonowej w Busku Zdroju. Wątek ten wcześniej dwukrotnie badała krakowska prokuratura, ale nie dopatrzyła się winy prezydenta.
Sam Majchrowski uważa sprawę za atak polityczny i zemstę za przegrane przez PiS wybory na prezydenta Krakowa.
Zdaniem adwokata Majchrowskiego, profesora Zbigniewa Hołdy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, orzeczenie Trybunału jest takie, jakie powinno być w państwie prawa.
16-osobowy skład Trybunału Stanu, z jego przewodniczącym, I prezesem Sądu Najwyższego Lechem Gardockim na czele, jednogłośnie oddalił wniosek prokuratury. Decyzja Trybunału jest ostateczna. Bez uchylenia immunitetu sędziemu Trybunału Stanu nie można postawić zarzutu.