Shlomo Mintz zostanie dyrektorem Capelli Cracoviensis?
Shlomo Mintz, skrzypek i altowiolista światowej klasy, a także doskonały dyrygent, może zostać szefem Capelli Cracoviensis. Artysta spotyka się w tej sprawie z prezydentem miasta Jackiem Majchrowskim - informuje "Dziennik Polski".
Wiele wskazuje na to, że trwający od miesięcy konflikt w CC może mieć dobre zakończenie. Polskie i zagraniczne autorytety muzyczne z nadzieją obserwują Kraków. Teraz sporo zależy od decyzji prezydenta. - To wielkie wydarzenie, bo ważne jest, aby wybitny artysta mógł objąć kierownictwo zespołu. Shlomo Mintz, to wielkie nazwisko - mówi Wojciech Kilar.
- To doskonały muzyk, wspaniały skrzypek, błyskotliwy człowiek. Wiele razy z nim występowałem. Dyrygowałem także na jego zaproszenie w jego orkiestrze. Zajmuje się on teraz bardziej dyrygowaniem, niż grą na skrzypcach i robi to bardzo dobrze. Postawienie go na czele Capelli Cracoviensis byłoby bardzo interesującym rozwiązaniem w życiu kulturalnym Krakowa - tłumaczy Antoni Wit, dyrygent, dyrektor Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Polskie środowisko muzyczne ma nadzieję, że niebawem może rozpocząć się wspaniały rejs CC po całym świecie pod wodzą Shlomo Mintza. Artysta urodzony w Moskwie, absolwent słynnej Julliard School w Nowym Jorku zadebiutował w wieku 11 lat z Izraelską Orkiestra Filharmoniczną, zaś mając 16 lat zagrał po raz pierwszy w słynnej w Carnegie Hall. Od lat zajmuje się także dyrygowaniem. Prowadził Izraelską Orkiestrę Kameralną, był związany także m.in. z zespołami symfonicznymi w Maastricht i Zagrzebiu.
Shlomo Mintz doskonale zna Kraków. Dzięki wizytom zawodowym jak i prywatnym zdążył poznać uroki tego miasta. Muzycy i związkowcy CC zapowiadają, że gdy na czele zespołu stanie Shlomo Mintz, skończą się waśnie w orkiestrze, muzycy podporządkują się zasadom narzuconym przez nowego dyrektora i będą pracować z wielkim zapałem, by Capella Cracoviensis stała się eksportowym zespołem Krakowa.