Trwa ładowanie...

Rozpoczyna się sezon dla grzybiarzy. W Małopolsce można bezpłatnie sprawdzić zbiory

Rozpoczął się sezon dla grzybiarzy, a wraz z nim pierwsze problemy z odróżnianiem tych jadalnych od trujących. Jeśli chcemy być pewni to w Małopolsce można bezpłatnie przebadać swoje zbiory.

Rozpoczyna się sezon dla grzybiarzy. W Małopolsce można bezpłatnie sprawdzić zbioryŹródło: Joanna Błaszkowska
d4lv4nn
d4lv4nn

Pani Dorota, jak co roku we wrześniu i październiku przyjeżdża do Puszczy Niepołomickiej na grzyby. Mimo, że obecny sezon nie jest tak urodzajny, jak poprzednie to nadal spotyka na swojej drodze ludzi bez podstawowej wiedzy na temat tego, co zbierają do koszyka.

- Od trzech godzin zbieram, ale na razie niewiele grzybów. Susza w tym roku była, więc i sezon nie będzie najlepszy. Ale co jakiś czas podchodzą ludzie i z ciekawości pytają o grzyby, które zbierali. "Czy to trujące? A to borowik?", "Jak najlepiej je przyrządzić?", itd. - mówi pani Dorota z Krakowa. - Nie da się tego nauczyć podczas jednego wyjazdu do lasu. Nie chcę być odpowiedzialna za złą poradę - dodaje.

Osób, bez podstawowej wiedzy na temat grzybów w lasach jest całkiem sporo. Ale by upewnić się, można skorzystać z poradnictwa krakowskiego sanepidu.

- Mimo że w tym roku jest bardzo mało ludzi, to cieszymy się, że chcą się upewnić, co mają w koszyku. W krakowskiej stacji sanitarno-epidemiologicznej można to zrobić całkowicie za darmo - tłumaczy Elżbieta Kura z krakowskiego sanepidu. - Wystarczy przynieść je do nas. Na recepcji poprosić o grzyboznawcę i chwilę poczekać. Pani zejdzie i wskaże precyzyjnie, które grzyby są do spożycia, a których należy się pozbyć - dodaje Kura.

d4lv4nn

Przedstawiciele sanepidu wystawiają też zaświadczenie dla trudniących się handlem.

- Jeśli ktoś zamierza sprzedawać zebrane grzyby, można prosić o specjalny certyfikat jakości. Dzięki temu i kupujący, i sprzedający będą mieli pewność, że nie będą mieli problemów - dodaje Kura.

Jak mówi pracownik stacji, Małopolska od 5 lat ma wyjątkowo korzystne statystyki. Dzięki szkoleniom i pomocy dla grzybiarzy, nikt jeszcze nie zatruł się "trujakami".

- Lepiej zapytać się kogoś profesjonalnie przeszkolonego, niż mnie. A w ten weekend ma być wyjątkowo dużo grzybów - wilgotno i słonecznie. Szkoda zdrowia, by jeść to, co znaleźliśmy podczas leśnego spaceru - tłumaczy pani Dorota w Puszczy Niepołomickiej.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

d4lv4nn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lv4nn
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj