Poręczenia majątkowe wobec b. wiceprezydentów Krakowa
Poręczenia majątkowe zastosowała krakowska prokuratura wobec dwojga byłych wiceprezydentów Krakowa, zatrzymanych w czwartek pod zarzutem przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków i wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów w majątku gminy - poinformowała rzeczniczka prokuratury okręgowej Bogusława Marcinkowska.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 17:09
W przypadku byłej wiceprezydent Teresy Starmach, prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 90 tys. zł; wobec byłego wiceprezydenta Jerzego Jedlińskiego - poręczenie majątkowe wartości 150 tys. zł w postaci wpisu do hipoteki nieruchomości. Wobec obojga podejrzanych prokuratura zastosowała także zakaz opuszczania kraju i zatrzymanie paszportu.
Decyzje o rodzaju środków zabezpieczających w stosunku do pozostałej dwójki podejrzanych zapadną w terminie późniejszym, ponieważ ich przesłuchania jeszcze trwają - powiedziała Marcinkowska.
Byli wiceprezydenci Krakowa z czasów prezydentury Andrzeja Gołasia w latach 1998-2002: Paweł Zorski, Jerzy Jedliński, Teresa Starmach i Ewa Kułakowska-Bojęś zostali zatrzymani w czwartek. Prokuratura zarzuciła im niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień, przez co "doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy Kraków" w wysokości 5 mln zł. Grozi za to kara od roku do 10 lat więzienia.
Prokuratura wnioskuje też o uchylenie immunitetu wobec piątego b. wiceprezydenta, obecnie posła PO, Tomasza Szczypińskiego. W sprawie nie występuje ówczesny prezydent Krakowa Andrzej Gołaś.
Sprawa dotyczy skorzystania przez miasto w 1999 roku z prawa pierwokupu działek położonych w Krakowie przy ul. Olszanickiej i Podłużnej za kwotę 5 mln zł. Za przeprowadzeniem tej transakcji głosował Zarząd Miasta. Działki - kupione wcześniej dużo taniej (niecałe 1,5 mln zł) - sprzedali gminie dwaj biznesmeni Rafał R. i Marian M., aresztowani w październiku pod zarzutem złożenia obietnicy udzielenia korzyści majątkowej i nakłonienia urzędników samorządowych do działania na szkodę Gminy Kraków.
Według posła PO Tomasza Szczypińskiego, decyzja zarządu miasta Krakowa o zakupie działek przez gminę w 1999 roku nie przyniosła miastu szkody.
Prokuratura potwierdza tymczasem ustalenia PAP, iż działki te Gmina Miasta Krakowa w przyszłości będzie musiała oddać spadkobiercom właściciela, od którego bezprawnie przejęto je na podstawie dekretu o reformie rolnej. W 2003 roku wojewoda małopolski stwierdził bowiem, że nieruchomości, w skład których wchodziły zakupione przez miasto działki, nie podlegały pod działanie przepisów dekretu o reformie rolnej. Na tej podstawie poprzedni właściciele będą je mogli odzyskać, występując "o uzgodnienie treści ksiąg wieczystych z rzeczywistym stanem prawnym".