SpołeczeństwoPolicja poszukuje lidera kiboli Wisły Kraków. "Misiek" podejrzany jest o handel narkotykami

Policja poszukuje lidera kiboli Wisły Kraków. "Misiek" podejrzany jest o handel narkotykami

Krakowska policja prosi o pomoc w poszukiwaniach lidera kiboli Wisły. "Misiek" niedawno uniknął aresztowania i teraz się ukrywa. Jest śgigany w związku z podejrzeniami o handel narkotykami.

Policja poszukuje lidera kiboli Wisły Kraków. "Misiek" podejrzany jest o handel narkotykami
Źródło zdjęć: © Policja
Jarosław Kociszewski

Prokuratura Krajowa rozesłała list gończy za 39-letnim Pawłem Michalskim, ps., „Misiek” lub „Grupy”. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji poszukują go w związku z przestępstwami narkotykowymi. Policja podejrzewa, że krakowscy pseudokibice są zaangażowani w handel narkotykami na dużą skalę. W związku z tym przeszukano, m.in., stadion Wisły i zatrzymano kilku kiboli. Wśród nich nie było "Miśka", który uciekł i zapewne się ukrywa.

Jak wynika z informacji udostępnionych na stronie internetowej CBŚP, Michalski urodził się w 1979 r. w Krakowie, ma ok. 180 cm wzrostu, atletyczną sylwetkę oraz krótkie, ciemno-blond włosy. Na lewym ramieniu i klatce piersiowej ma tatuaże. Policja prosi o przekazywanie wszelkich informacji, które mogą pomóc w znalezieniu poszukiwanego. Dane kontaktowe są dostępne na stronie www.cbsp.policja.pl. Równocześnie funkcjonariusze przypominają, że każdy, kto utrudnia postępowanie i pomaga sprawcy przestępstwa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Człowiek, którzy trząsł Wisłą

"Misiek" od dawna uważany jest za nieformalnego przywódcę kiboli Wisły. Z klubem związany jest od wczesnej młodości, kiedy to zaczynał "karierę" stadionowego zadymiarza. Z czasem zyskał reputację i posłuch, ale także śmiertelnych wrogów. Od jego decyzji zależeć miał poziom przemocy pomiędzy chuliganami Wisły i Cracovii.

Michalski uważany jest za inteligentnego i zaradnego, choć brutalnego człowieka, który od lat 90. budował wokół siebie armię wiernych żołnierzy. Zasłynął uzbrajając ich w maczety. Cała Polska usłyszała o nim w 1998 r., gdy rzucił nożem i zranił w głowę włoskiego piłkarza Dino Baggio. Ten wybryk zrujnował finansowo i niemal doprowadził do upadku klub, który kibol rzekomo kocha.

"Misiek", który skończył tylko zawodówkę ślusarską, lubi modnie się ubierać, jeździ drogimi samochodami i mieszka w dobrych dzielnicach. Latem ubiegłego roku do więzienia na ponad 7 lat trafił jego brat Krzysztof, nazywany "Młodym Miśkiem", który również uważany jest za jednego z liderów pseudokibiców Wisły.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

krakówprzestępczośćkibole
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (288)