Od dwóch miesięcy Kraków nie ma komendanta policji
Od dwóch miesięcy w Krakowie nie ma komendanta policji. Policjanci przyznają, że działają w atmosferze tymczasowości. Komenda Główna tych obaw nie ma. Twierdzi, że p.o. komendanta świetnie sobie radzi.
Skoro tak, to może zlikwidować w ogóle stanowisko komendanta? - ironizuje jeden z policjantów. Tym bardziej że obecnie i tak większość decyzji zapada na górze - dodaje. Wskazuje na to, że przez brak szefa małopolskiej policji m.in. plan reorganizacji Komendy Miejskiej utknął w martwym punkcie.
Od miesiąca czekamy na opinię Komendy Wojewódzkiej dotyczącej planu zmian w komendzie - przyznaje insp. Andrzej Małek, szef Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Projekt zmian zatwierdził z małymi zmianami, jeszcze we wrześniu gen. Adam Rapacki. Nadal jednak nie wiadomo, jakie będą losy projektu. Tymczasem insp. Małek wziął urlop na cały listopad. Postanowiłem go wykorzystać, bo mamy teraz trochę luzu - mówi.
Trudno pracować na dwa fronty
Gen. Adam Rapacki został odwołany na początku września. Od tego czasu obowiązki pełni jego zastępca, podinsp. Zbigniew Stawarz. Policjanci przyznają, że łączenie nadzoru m.in. pionu kryminalnego z funkcją reprezentacyjną, czego wymaga szefowanie, jest trudne. Ma konkretny zakres działań, m.in. nadzór pionu kryminalnego. Na dłuższą metę trudno pracować na dwa fronty - mówią.
Płonne nadzieje
Policja bez szefa się nie zawali, ale żeby jednostka się rozwijała, podejmowała szersze działania, jest on niezbędny - mówi Rapacki.
Nieoficjalnie wiadomo, że trudno znaleźć odpowiedniego kandydata. Szukamy kogoś równie wybitnego jak generał - kwituje rzecznik Komendy Głównej Policji Paweł Biedziak.
Generał Rapacki tłumaczy, że krakowski garnizon jest trudny ze względu na naciski polityków. Niektórzy mają duże ambicje - przyznaje. Obecnie czeka na rozmowę z komendantem głównym, który ma rozpatrzyć jego rezygnację z pracy w policji.
Nadzieję policjantów wzbudziła ostatnia wizyta ministra spraw wewnętrznych Ludwika Dorna. Liczyli, że przywiezie z sobą nowego komendanta. Nic z tego. O nominacji poinformujemy w stosownym czasie - usłyszeli od Dorna dziennikarze.
Giełda nazwisk
Na giełdzie nazwisk pojawiają się różne osoby, m.in. Paweł Biedziak. Dementuję - mówi zainteresowany. Obiecuje jednak, że nazwisko komendanta poznamy "jeszcze w tym roku" (wtedy też poznają je Katowice, które również mają p.o.). Będzie to osoba spoza Małopolski. Prowadzimy zaawansowane rozmowy z wieloma kandydatami - zapewnia.