RegionalneKrakówNie uczą języka obcego, ale egzamin zdać każą

Nie uczą języka obcego, ale egzamin zdać każą

06.11.2008 01:30, aktualizacja: 06.11.2008 02:44

Większość krakowskich uczelni wypełnia tylko
niezbędne minimum nauczania języków obcych, w rezultacie czego
studenci muszą słono płacić za solidną naukę w prywatnych
szkołach - alarmuje "Dziennik Polski".

120 godzin języka obcego w ciągu 3 lat - to wszystko, na co może liczyć większość studentów krakowskich uczelni publicznych. Dokładnie tyle przewidują standardy kształcenia opracowane przez resort szkolnictwa wyższego.

Standardy są jedynie określeniem niezbędnego minimum, za które płaci ministerstwo. O ile więcej godzin języka obcego dostaną studenci - to zależy od uczelni, jej założeń i możliwości, wyjaśnia Bartosz Loba, rzecznik prasowy resortu nauki.

Tymczasem uczelnie nie mają na to środków, co jednak nie przeszkadza im wymagać od studentów zdania egzaminu końcowego na poziomie B2 (chodzi o tzw. poziom samodzielności językowej według Europejskiego Systemu Opisu Kształcenia Językowego ustalonego przez Radę Europy), a to - jak podkreślają specjaliści - jest możliwe dopiero po 360 godzinach solidnej nauki.

Krakowskim studentom pozostają więc płatne kursy języka obcego, z których najchętniej korzystają studenci UJ i uczelni ekonomicznej. Rok prywatnej nauki kosztuje ok. 1500 zł.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także