Kraków. Technologia dotarła do sanktuarium w Łagiewnikach. Chodzi o kropielnice
Pandemia koronawirusa wpłynęła na każdy aspekt życia, również ten duchowy. Z powodu zagrożenia zakażeniem z wielu kościołów zniknęły zbiorniki z wodą święconą. Sanktuarium w krakowskich Łagiewnikach znalazło jednak rozwiązanie tego problemu.
Podczas pandemii koronawirusa wierni coraz rzadziej gromadzą się na wspólnej modlitwie w świątyniach. Zdecydowanie częściej wybierają transmisje w telewizji lub internecie.
Ci, którzy mimo epidemii odwiedzali sanktuarium w Łagiewnikach, mieli tęsknić za możliwością skorzystania z wody święconej. Z powodu obostrzeń kropielnice zostały zastąpione dozownikami z płynem dezynfekującym. Co prawda do dyspozycji wiernych były woreczki z wodą, które duchowny mógł pobłogosławić, nie zastępowało to jednak klasycznych kropielnic.
Kraków. Łagiewniki z pierwszymi bezdotykowymi kropielnicami
Sanktuarium w Łagiewnikach zostało właśnie wyposażone w nowoczesne i bezdotykowe kropielnice. Dwie maszyny w drewnianych obudowach zostały powieszone w pobliżu wejścia do świątyni.
- Ludzie prosili, aby w bazylice była woda święcona. Bezdotykowe kropielnice zostały zamontowane na dwóch filarach przy wejściu do bazyliki dzięki życzliwości firmy Rduch Bells & Clocks, za co składamy serdeczne Bóg zapłać - powiedziała w sobotę PAP rzecznik prasowy łagiewnickiego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia Małgorzata Pabis.
- To powrót do tradycji, tylko że kropielnice są bezdotykowe. Wystarczy podłożyć ręce pod miejsce, skąd wydobywa się woda i automatycznie krople popłyną na dłoń - uzupełniła Pabis.
Obostrzenia znikną wraz ze szczepieniami? Gowin: to na pewno będzie bodziec