Trwa ładowanie...

Koronawirus. Łagiewniki. Sanktuarium boryka się z problemami finansowymi

Koronawirus dotknął sanktuarium w krakowskich Łagiewnikach. Pandemia COVID-19 odbiła się m.in. na ilości pielgrzymów. Wspólnota boryka się z problemami finansowymi. Przełożeni zaapelowali o wsparcie.

Koronawirus. Łagiewniki. Sanktuarium boryka się z problemami finansowymi Koronawirus. Łagiewniki. Sanktuarium boryka się z problemami finansowymi Źródło: Google Maps
d2spizt
d2spizt

O trudnej sytuacji w sanktuarium w Łagiewnikach poinformował portal gosc.pl. W marcu, gdy w Polsce ogłoszono stan pandemii, zamknięto Dom Duszpasterski działający przy sanktuarium, w którym pracuje ok. 40 osób.

Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy sanktuarium w rozmowie z portalem powiedziała, że sytuacja była dramatyczna. - Patrząc w przyszłość i myśląc o pielgrzymach, nie chcieliśmy nikogo zwalniać. Jednocześnie zostaliśmy odcięci od normalnej pracy, co skutkowało chociażby brakiem możliwości zdobycia pieniędzy na pensje dla pracowników - przekazała.

Pabis wyjaśniła jednocześnie, że aby zarobić na utrzymanie pracowników, pojawił się pomysł wypieku i sprzedaży ciast wielkanocnych. Potem ruszyła "Pierogarnia", która okazała się strzałem w dziesiątkę. Gdy zaczęło się odmrażanie gospodarki, przy sanktuarium otworzono restaurację "Agape".

Armenia-Azerbejdżan. Wojna o Górski Karabach. "Konflikt odgrzewa Putin"

Koronawirus. Łagiewniki. "Pielgrzymów jest dużo mniej"

- Dzięki zaangażowaniu wielu ludzi dobrej woli udało się niedawno otworzyć nowy punkt restauracji z lodami oraz "kawą z Łagiewnik" i rozstawić na zewnątrz kilka stolików dla gości - podkreślił Dyrektor Domu Duszpasterskiego ks. Mateusz Wyrobkiewicz, dodając, że kawa stała się głównym punktem tej "rewolucji".

d2spizt

Duchowny na koniec dodał, że kawę tę można wypić na miejscu albo zabrać do domu - w ziarnach lub zmieloną. Można ją zamówić także przez internet (szczegółów można szukać na stronie: milosierdzie.pl). - To swoista cegiełka na wsparcie Domu Duszpasterskiego - powiedział ks. Wyrobkiewicz. Ziarna pochodzące z Wietnamu wypalane są w Krakowie i pakowane specjalnie dla sanktuarium.

- Pielgrzymów obecnie jest dużo mniej. Nam zależy na tym, aby godnie przyjąć wszystkich, którzy do nas docierają i zapewnić im wszystko to, czego pątnicy potrzebują - spuentował duchowny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: gosc.pl

d2spizt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2spizt
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj