Kraków pod wodą. Ulewny deszcz sparaliżował miasto

Ekstremalna ulewa, która nawiedziła w czwartek Kraków i powiat krakowski doprowadziła do zalania wielu dróg i licznych podtopień budynków, w tym mieszkalnych. Szczególnie trudna sytuacja panuje w krakowskiej dzielnicy Bieżanów, gdzie wylała rzeka Serafa, zalewając przy tym kilka ulic i wiele posesji.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w czwartek wydało ostrzeżenia o ulewnym deszczu i możliwych burzach. Alert RCB otrzymali mieszkańcy województwa małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego, łódzkiego oraz części woj. mazowieckiego, ale to w Małopolsce żywioł dał się najmocniej we znaki.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Pogoda. Ulewne deszcze. Jest ostrzeżenie

W Krakowie z powodu czwartkowej ulewy zalane zostały także tunele i przejazdy pod wiaduktami oraz mostami. Ulice dosłownie zamieniły się w rzeki, uniemożliwiając przy tym w wielu miejscach przejazd samochodom.

W związku ze skutkami intensywnych opadów do interwencji na terenie Krakowa wzywani byli również strażacy z okolicznych jednostek Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej.

"OSP oprócz usuwania skutków ulewy w Swoich miejscowościach, dysponowane są do Krakowa w celu pomocy JRG" - poinformowała w nocy z czwartku na piątek strona Powiat Krakowski 112.

Jak przyznał w piątek w rozmowie z Państwową Agencją Prasową oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Krakowie st. kpt. Bartłomiej Rosiek, jego zdaniem najmocniej dotkniętym obszarem Krakowa był rejon Prokocimia.

To właśnie tam na skutek ekstremalnego deszczu doszło do wylania rzeki Serafa. Zalane zostały ulice m.in. Półłanki, Bieżanowska, mjr. Sucharskiego, czy Udzieli, gdzie woda wdarła się do pięciu domów i zalała aż trzy parkingi podziemne w blokach mieszkalnych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Koronawirus w Polsce. Odnotowano wariant Lambda

W piątkowy poranek deszcz wprawdzie nie odpuszcza, jednak jego intensywność jest już zdecydowanie mniejsza w porównaniu do nocnej, potężnej ulewy. Dobrą informacją jest również zmniejszający się poziom wody w Serafie. - To dobry prognostyk dla nas. Jak woda jeszcze bardziej spadnie, zaczniemy ją wypompowywać z zalanych posesji – dodał rzecznik krakowskiej straży.

Poza Krakowem ulewa dotknęła także inne okoliczne miejscowości. W Zielonkach po wylaniu rzeczki Galicjanka woda wdarła się do urzędu gminy oraz podtopiła okoliczne gospodarstwa. W wyniku zalania zablokowana została także droga wojewódzka DW794, która biegnie przez miejscowość.

Z kolei w Bochni i Wieliczce woda zalała siedziby policji oraz straży pożarnej.

Źródło: PAP/Facebook/Twitter

ZOBACZ TEŻ: "Lex TVN". Minister z KPRM wprost: rynek potrzebuje zmian