Czy krakowianie mają żelazne płuca? Mieszkańcy wystosowali apel o zmianę przepisów
Jaki poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce prowadzi do ogłoszenia alarmu smogowego? Czterokrotnie wyższy niż we Francji i trzykrotnie wyższy niż na Węgrzech. Czy płuca Polaków i Polek są bardziej odporne niż płuca Francuzów lub Węgrów? Krakowianie wystosowali apel o zmianę przepisów.
17.11.2015 | aktual.: 06.12.2015 10:29
Polska ma najbardziej liberalne zasady co do informowania społeczeństwa o zanieczyszczeniu powietrza spośród krajów Unii Europejskiej. Jednocześnie, nasz kraj posiada najgorsze powietrze w całej wspólnocie. Płacimy za to wysoką cenę - co roku około 43 tys. Polaków przedwcześnie umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza. Części tych zgonów można by uniknąć gdyby społeczeństwo było odpowiednio informowane o wysokim zanieczyszczeniu powietrza.
Dlatego Polski Alarm Smogowy oraz Akcja Demokracja wystosowały apel do Ministra Środowiska o obniżenie progów, przy których wprowadzany jest alarm smogowy w Polsce i dostosowanie ich do analogicznych progów w pozostałych krajach Unii Europejskiej.
- Poziom alarmowy dla pyłu zawieszonego PM10 jest w Polsce dwukrotnie wyższy niż na Słowacji, trzykrotnie wyższy niż na Węgrzech i w Czechach i aż czterokrotnie wyższy niż we Francji (w Polsce to 300 µg/m3, we Francji 80 µg/m3) - mówi Ewa Lutomska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Oznacza to, że gdybyśmy mieli podobne normy, jak w przypadku Finlandii, Włoch czy nawet Macedonii, musielibyśmy przez połowę dni w roku wszczynać procedury alarmowe.
- Powstaje więc pytanie czy Polacy mają inne płuca niż Francuzi, Brytyjczycy czy Czesi? Dlaczego nasze zdrowie nie jest chronione w taki sam sposób? Dlaczego dostęp do informacji o wysokim zanieczyszczeniu powietrza nie jest równy? Czy polskie władze nie bagatelizują problemu zanieczyszczenia powietrza i jego wpływu na nasze zdrowie? - dodaje Lutomska.
W przypadku ogłoszenia alarmu smogowego, włodarze mieliby obowiązek informowania mieszkańców oraz walczenia o obniżenie poziomu pyłu zawieszonego PM10.
W wielu regionach na świecie, gdy stężenie w powietrzu przekroczy 75 µg/m3, wprowadza się bezpłatną komunikację dla mieszkańców oraz ogranicza ruch kołowy w miastach.
W Krakowie, kiedy powietrze mocno przekroczyło 200 µg/m3, urzędnicy zaczęli uruchamiać procedury, które jednak zostały wstrzymane, gdy wiatr rozwiał smog.
Petycję do Ministra Środowiska o obniżenie wartości dla uruchomienia alarmu smogowego, można podpisać na stronie: www.akcjademokracja.pl/alarm.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .