Chcieli odwołać Dudę. Jest decyzja ws. ojca prezydenta

Przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego Jan Duda z Prawa i Sprawiedliwości pozostaje na stanowisku. W poniedziałek radni wojewódzcy mieli głosować nad projektem uchwały o jego odwołaniu, zgłoszonym przez KO. Na wniosek ugrupowania rządzącego do głosowania nie doszło.

Chcieli odwołać Dudę. Jest decyzja ws. ojca prezydenta
Chcieli odwołać Dudę. Jest decyzja ws. ojca prezydenta
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel
oprac. MRM

24.10.2022 | aktual.: 24.10.2022 17:05

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.

Projekt uchwały o odwołanie przewodniczącego Sejmiku Województwa Małopolskiego Jana Dudy (prywatnie ojca prezydenta Andrzeja Dudy) do porządku obrad zgłosiła grupa radnych Koalicji Obywatelskiej

KO z Małopolski chciała odwołać Jana Dudę. Projekt odrzucono

Jak uzasadnił przewodniczący klubu radnych KO Jacek Krupa, "od dłuższego czasu z żalem obserwujemy niestosowne zachowanie pana przewodniczącego podczas prowadzenia obrad sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego".

- Pan przewodniczący często przerywa i komentuje wypowiedzi innych radnych oraz zaproszonych gości - wskazał Krupa.

Radny KO przywołał sesję z 26 września br. poświęconą przesunięciu wejścia w życie tzw. uchwały antysmogowej. - Podczas sesji Sejmiku pan przewodniczący w sposób nieuprawniony przerwał wypowiedź posła na Sejm pana Aleksandra Miszalskiego, stwierdzając m. in.: "Proszę nie zaprzeczać temu, co powiedziałem. Jest pan bezczelny, chamski i demagogiczny" - podkreślił Krupa.

- Niezależnie od wyżej wskazanego przykrego incydentu zwracamy uwagę, że podczas głosowań dochodzi ze strony pana przewodniczącego do pomijania poprawek radnych oraz częstych pomyłek formalnych - tłumaczył wnioskodawca.

Podczas obrad Witold Kozłowski, marszałek Małopolski i przewodniczący klubu PiS w Sejmiku, powołując się na statut województwa małopolskiego, zgłosił wniosek formalny o odrzucenie projektu uchwały zgłoszonego przez opozycję.

Według niego sesja, podczas której przyjmowano zmiany w uchwale antysmogowej była "wielogodzinną wymianą poglądów, debatą, co zaprzecza zarzutowi, o tym, że pan przewodniczący przerywał i uniemożliwiał debatę w wielu miejscach".

- To właśnie pan przewodniczący prof. Jan Tadeusz Duda doprowadził do bardzo szerokiej debaty na temat zmiany uchwały antysmogowej, która trwała kilkanaście godzin - czy to jest ograniczenie debaty w Sejmiku? Trwała ona kilkanaście godzin i emocje towarzyszyły wielu mówcom - wskazał szef klubu PiS.

Wniosek formalny Kozłowskiego poparło 22 radnych, a 14 było przeciw. Jan Duda na czas procedowania wniosku, który jego dotyczył, opuścił salę obrad.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (85)