60 pracowników Urzędu Miasta Krakowa zna język migowy
Już 60 pracowników Urzędu Miasta Krakowa zna język migowy. W piątek wręczono certyfikaty 41 osobom z tego grona, które ukończyły kurs drugiego stopnia. Urzędnicy twierdzą, że choć język ten nie jest prosty, przydaje się.
Do Polskiego Związku Głuchych należy w Krakowie 2650 osób, a według danych związku w całej Małopolsce jest około 4,5 tys. niesłyszących. Do tej pory, kiedy przychodzili do urzędu musiał im towarzyszyć tłumacz języka migowego lub słyszący opiekun, a często komunikacja między petentem i urzędnikiem odbywała się na piśmie.
41 urzędników otrzymało certyfikaty ukończenia kursu języka migowego drugiego stopnia. Wykładowcami były osoby polecone przez Polski Związek Głuchych, a koszty 60-godzinnego kursu wynoszące nieco ponad 24 tys. zł pokrył krakowski magistrat.
Teraz w każdym z wydziałów jest urzędnik, który potrafi się porozumieć z głuchoniemym petentem. Na pewno nie do końca urzędnik będzie mógł przewidzieć każdą sytuację, ale wtedy może zadzwonić do nas z prośbą o pomoc - powiedział prezes małopolskiego oddziału Polskiego Związku Głuchych, Andrzej Kopeć.
Zdaniem Anny Maria Tylek z wydziału komunikacji Urzędu Miasta Krakowa, język migowy jest dość trudny, bo poszczególne gesty mogą się niewiele różnić, a mieć bardzo odległe znaczenia, ale bardzo się przydaje. Dwa razy miałam już okazję obsługiwać osobę głuchoniemą i gdyby nie język migowy byłoby mi dużo trudniej - powiedziała Tylek.
Na drzwiach pokoi i okienek, w których są urzędnicy znający język migowy zostaną wkrótce umieszczone specjalne znaczki symbolizujące, że właśnie tam osoby głuche znajdą pomoc.