Dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery, 6 tys. zł grzywny i 2 tys. zł kosztów sądowych - taki wyrok zapadł w sprawie o paserstwo starodruków najprawdopodobniej skradzionych z Biblioteki Jagiellońskiej.
Mężczyzna, u którego znaleziono 32 księgi z pieczęciami Biblioteki Pruskiej tłumaczył, że znalazł je na strychu. Sąd nie dał wiary tłumaczeniom. Nakazał zwrot cennych ksiąg do Jagiellonki. (jask)