Kraków: próbowali wysadzić stację benzynową
Krakowska policja zatrzymała parę podpalaczy, która chciała wysadzić w powietrze stację benzynową. Dzięki czujności pracowników, udało się powstrzymać piromanów. Teraz grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
26.10.2015 12:00
Miniona noc na długo pozostanie w pamięci pracowników jeden ze stacji benzynowych na krakowskim Podgórzu. 30-latka, znana obsłudze z okradania i niszczenia sklepu, przyszła ze swoim partnerem pod pretekstem zakupów. Ich zachowanie zaniepokoiło sprzedawców, dlatego na miejsce została wezwana ochrona.
- Klienci zostali wyproszeni z rejonu stacji, ale gdy patrol odjechał, pojawili się ponownie, aby rozprawić się z ekspedientką - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. - Ponownie musiała interweniować ochrona, ale gdy agresywna klientka zobaczyła nadjeżdżający samochód, wpadła w szał – dodaje Ciarka.
Kobieta podbiegła do dystrybutora i wylewając paliwo na zimę, groziła podpaleniem.
- Wtedy obsługa stacji zablokowała urządzenie, uniemożliwiając wylanie benzyny. Ale równolegle, partner z którym kobieta przyszła, próbował podpalić banery reklamowe znajdujące w pobliżu butli z propan-butanem - relacjonuje policjant.
Chwilę później para uciekła, ale dzięki odtworzeniu monitoringu, policja rozpoznała i zatrzymała piromanów.
Podpalaczom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.