Krajobraz po Turkach
Rozgrzebany wykop tunelu szybkiego tramwaju czeka na szybkie wznowienie prac. Jeśli do tego nie dojdzie, będą problemy techniczne z kontynuacją robót. Ścianki zabezpieczające wykop mają tylko 3 miesiące gwarancji (ponad miesiąc już minął). Firma odpowiadająca za odwodnienie terenu jeszcze nie wyłączyła pomp, ale gdy to zrobi, tunel zaleje woda - pisze "Gazeta Krakowska".
18.04.2005 | aktual.: 18.04.2005 08:00
Bez prądu
Na placu budowy zostali tylko dozorcy. Kilkaset osób do niedawna pracujących przy tej największej w Krakowie inwestycji komunikacyjnej przeniesiono do innych zajęć lub odesłano do domów. Baraki firm podwykonawczych pozbawione są prądu. Ktoś nożem odciął zasilanie elektr yczne. Każda z kilkunastu firm zatrudniała na budowie od 20 do 60 osób. Pięciu największym Turcy zalegają z wypłatą 1-1,5 mln zł - w sumie daje to około 10 mln zł. Kierowcy stoją w korkach na rondzie Mogilskim, bo na potrzeby budowlańców zamknięta została ulica BelinyPrażmowskiego. Wyłączenie z ruchu tej ulicy było niepotrzebne, bo Turcy przerwali prace. Nie wiadomo, czy i kiedy zostanie ona odblokowana.
Czarne scenariusze
Pat na budowie trasy szybkiego tramwaju komplikuje także przebudowę ulicy Pawiej. Optymiści twierdzą, że do końca 2005 roku nie powinno być problemów z modernizacją Pawiej, ale jeśli nic się nie zmieni, nie uda się jej dokończyć i nie będzie dojazdu do budowanej koło dworca Galerii Krakowskiej. Teraz sprawdzają się wszystkie czarne scenariusze kreślone w 2003 r., gdy gmina Kraków podpisywała umowę z firmą Güris na wybudowanie odcinka trasy szybkiego tramwaju od ronda Mogilskiego do pętli przy ul. Kamiennej. Turcy od samego początku zawalali terminy. Agencja Rozwoju Miasta, która w imieniu gminy odpowiada za nadzór nad realizacją trasy, nie reagowała na opóźnianie inwestycji, zajęta częstymi zmianami personalnymi we władzach tej spółki.
Negocjują bez efektów
Güris w połowie marca wypowiedział umowę ARM, wykorzystując brak odpowiedzi agencji na jedno ze swoich pism. Termin wypowiedzenia minął 1 kwietnia. ARM początkowo to bagatelizowała. Dopiero w 7 kwietnia także zdecydowała się wypowiedzieć umowę Turkom (termin mija 21 kwietnia). Obie strony podważają swoje wypowiedzenia. Od miesiąca trwają negocjacje. Efekty spotkania władz Krakowa z Gürisem owiane są tajemnicą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że są nadzieje na polubowne załatwienie sporu. Z drugiej jednak strony dotarły do nas, także nieoficjalne, informacje, że Güris już wystąpił do sądu arbitrażowego w Szwajcarii, co może wskazywać, że do ugody z gminą nie dąży.
Bank się nie zgodzi
Prezydent Jacek Majchrowski liczy, że Güris zgodzi się, drogą cesji, przekazać kontrakt na budowę wykonawcy - konsorcjum z kilku największych firm podwykonawczych, które dotychczas pracowały na zlecenie Turków (WAKO, STUMP, ZUE, CEMBET, TRANS-ZIEM). Jest jednak mało realne, że zgodzi się na to Europejskie Bank Odbudowy i Rozwoju, kredytujący inewstycję. Polscy podwykonawcy są gotowi stworzyć takie konsorcjum, ale nie mają złudzeń, że są zbyt słabi, by spełnić wymagania banku potrzebne do realizacji wartego ponad 30 mln euro kontraktu. Być może bank zgodzi się, by konsorcjum podwykonawców dokończyło tylko tunel szybkiego tramwaju. A wykonawca przebudowy ronda Mogilskiego został wybrany w nowym przetargu. Jest też pomysł, by tunel bezprzetargowo dokończył wykonawca Pawiej. Może się jednak okazać, że na obietnicach polubownego załatwienia sprawy gmina straci kilka miesięcy, a i tak trzeba będzie ogłosić nowy przetarg.
Małgorzata Nitek