Kradzione funty schowane w slipach

O nietypowej interwencji policji w Rybniku poinformował jej rzecznik Arkadiusz Szweda.

Policjanci otrzymali w niedzielę zgłoszenie o kolizji w Rybniku, podczas której samochód uderzył w latarnię. Na miejscu zobaczyli uszkodzony samochód audi, a w nim trzech mężczyzn: siedzącego za kierownicą świętochłowiczanina, 21-letniego rybniczanina i śpiącego na tylnym siedzeniu 38-latka z Rybnika, który - jak się okazało - ostatnio wrócił z Anglii. Wszyscy byli pijani.

Podczas kontroli doszło do awantury i przepychanek między kierowcą i 38-latkiem. Kiedy policjanci starali się ich uspokoić, również zostali zaatakowani, ale szybko obezwładnili mężczyzn i przewieźli ich do komendy w Rybniku.

Kierowca samochodu chciał wręczyć policjantom łapówkę, by zapomnieli o całej sprawie. Początkowo proponował po 50 funtów dla każdego z nich, a później podwyższył stawkę do 1000 funtów. Mówił, że kolega wrócił z Anglii i ma pieniądze.

W komendzie okazało się, że podczas początkowej awantury między dwójką zatrzymanych 38-latkowi zginął portfel z prawie 900 funtami angielskimi. Policjanci znaleźli go w bieliźnie 27-latka, który proponował łapówkę. Trzeci uczestnik zajścia zachowywał się spokojnie i nie został zatrzymany.

Obcą walutą próbowano też przekupić policjantów w Kędzierzynie-Koźlu. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik opolskiej policji, w niedzielę wieczorem patrol policji zatrzymał pijanego 34-latka, wracającego samochodem z baru. Próbował on wręczyć funkcjonariuszom 850 złotych i 55 euro w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.

Policjanci łapówki nie przyjęli, a mężczyzna odpowie teraz za jazdę w stanie nietrzeźwym (stwierdzono u niego 1,94 promila alkoholu w wydychanym powietrzu) oraz próbę przekupstwa policjantów, za co grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.