Kradną sieć trakcyjną na potęgę
Kilkadziesiąt przypadków kradzieży elementów sieci trakcyjnej odnotowała tylko jednej nocy, z czwartku na piątek, śląska kolej - podało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. Złodzieje spowodowali dwa poważne uszkodzenia, które zablokowały ruch pociągów. Usuwanie awarii potrwa co najmniej kilkanaście godzin.
19.03.2004 09:50
Jak poinformował rzecznik Oddziału Regionalnego Polskich Linii Kolejowych w Katowicach Włodzimierz Leski, pociągi nie kursują na odcinkach Janinów-Pątnów Wieluński i Tarnowskie Góry-Tworóg. Dla pasażerów wprowadzono komunikację zastępczą - autobusową.
Szczególnie duże straty są pomiędzy Tworogiem a Tarnowskimi Górami, gdzie sieć trakcyjna jest zerwana na długości 1300 metrów. "Złodzieje ukradli tam 360 metrów drutu jezdnego i ponad 70 metrów liny nośnej. Potem jadący tamtędy pociąg zerwał m.in. część obniżonej w wyniku kradzieży sieci" - powiedział Leski. Według PKP usuwanie tego uszkodzenia może potrwać nawet 20 godzin.
Przedstawiciele PKP mówią o gwałtownym wzroście kradzieży metalowych części sieci trakcyjnej. Według nich bezpośrednią tego przyczyną jest wzrost cen złomu. "Chociaż w ostatnim czasie notowaliśmy nieco mniej przypadków kradzieży węgla, to ilość kradzieży złomu zdecydowanie rośnie. Chodzi nie tylko o elementy sieci trakcyjnej. Złodzieje coraz częściej kradną też złom przewożony przez pociągi" - powiedział Leski.
