Koziołkował 150 metrów. Grozi mu grzywna w wysokości wartości auta
W okolicach Zaboru pod Zieloną Górą pijany kierowca renault dachował po 150-metrowym koziołkowaniu. Miał 2,6 promila alkoholu we krwi.
We wtorek w okolicach Zaboru pod Zieloną Górą doszło do groźnego wypadku. Kierowca renault scenic, będący pod wpływem alkoholu, stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do koziołkowania na odcinku ponad 150 metrów, a następnie dachowania.
Zdarzenie miało miejsce około godz. 17 na drodze między Zaborzem a Dąbrową. Na miejsce przybyła zielonogórska drogówka, która stwierdziła, że 56-letni kierowca był nietrzeźwy. - Badanie alkomatem wykazało 2,6 promila alkoholu - poinformowała podinsp. Katarzyna Świerkowska-Teska, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konsekwencje dla kierowcy
Na szczęście w wyniku wypadku nikt nie ucierpiał. Jednakże, jak podkreśliła podinsp. Świerkowska-Teska, kierowca wcześniej uderzył w stojaki dla rowerów w pobliskiej miejscowości. Samochód, którym się poruszał, nie należał do niego, dlatego nie został zabezpieczony przez policję.
56-latkowi grozi grzywna w wysokości wartości renault, a decyzję w tej sprawie podejmie sąd. Dodatkowo mężczyzna może zostać skazany na karę do 3 lat więzienia oraz otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów na czas nie krótszy niż 3 lata.
Przeczytaj także: