PolskaKowalski i Maksymiuk: nie współpracowaliśmy z SB

Kowalski i Maksymiuk: nie współpracowaliśmy z SB

Wiceminister transportu i szef koła Ruchu Ludowo-Narodowego Bogusław Kowalski oraz wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk zaprzeczyli, jakoby kiedykolwiek współpracowali z b. SB. Czwartkowy "Dziennik" przytacza wypowiedź jednego z pracowników IPN, który podaje nazwiska obu tych
polityków znajdujące się na tzw. "liście 500" IPN.

21.06.2007 17:30

Także według "Wprost" na "liście 500" są nazwiska polityków koalicji rządzącej.

Mam nadzieję, że mojego nazwiska nie ma na tej liście - powiedział Kowalski. Zaprzeczył jakoby kiedykolwiek współpracował z b. SB.

Także Maksymiuk podkreślił, że nigdy nie współpracował z b. SB. Jak dodał, nie wie, czy jest na "liście 500". Przypomniał, że jego nazwisko znalazło się wcześniej na "liście Macierewicza" w 1992 roku.

IPN sporządził listę nazwisk około 500 osób pełniących obecnie ważne funkcje w życiu publicznym na podstawie nowej ustawy lustracyjnej.

We wtorek wieczorem Polskie Radio podało nazwiska polityków SLD, którzy mają się znajdować na "liście 500". Mają to być m. in.: Jacek Piechota, Zbigniew Siemiątkowski, Longin Pastusiak, Andrzej Brachmański, Roman Jagieliński, Sławomir Wiatr, Dariusz Rosati i Wiesław Kaczmarek. Według "Rzeczpospolitej", na liście jest też Aleksander Kwaśniewski. Zaprzeczyli oni tym zarzutom.

11 maja Trybunał Konstytucyjny uchylił przepis, nakazujący IPN przygotowanie i opublikowanie listy osób, które współpracowały ze służbami specjalnymi PRL. Publikacja katalogów osób traktowanych jako informatorzy przez tajne służby PRL oznacza legitymizację perspektywy służb państwa totalitarnego do wyciśnięcia piętna hańby na tych, których na tych listach umieszczono - napisał TK w pisemnym uzasadnieniu wyroku.

Prezes TK Jerzy Stępień przestrzegał, że po orzeczeniu TK nie można ujawniać listy osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL, nawet jeżeli obecnie pełnią one ważne funkcje w życiu publicznym.

Powołania sejmowej komisji śledczej do wyjaśnienia "przecieku" do mediów nazwisk z "listy 500" domaga się SLD. Była szefowa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuta Waniek złożyła w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez IPN oraz Polskie Radio.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)