Kowalczyk o rządach PiS. "Przed nami jeszcze co najmniej 12 lat"
Minister Środowiska jest przekonany, że jego partia będzie u władzy jeszcze przez minimum dwie kadencje. Dlatego uważa, że propozycje, które przedstawia PiS muszą być odpowiedzialne.
- Chcemy rozliczyć się dotychczasowych rządów. Wykazać, że byliśmy pierwszym od wielu lat rządem, który bardzo poważnie realizuje swoje deklaracje wyborcze. Chcemy przedstawić pogram na najbliższy czas, ale w dyskusji wynikną zamierzenia na następną kadencję. Jestem przekonany, że PiS będzie rządzić, co najmniej 12 lat - wyjaśniał Henryk Kowalczyk cytowany na stronie pap.pl.
Minister Środowiska twierdzi, że w związku z tym proponowane przez partię programy muszą być "odpowiedzialne i konsekwentnie realizowane". Wśród sukcesów rządu wskazał 500+, obniżenie wieku emerytalnego, reformę edukacji, zwiększenie wydatków na obronność, ograniczenie sprzedaży ziemi cudzoziemcom i usunięcie zapisu o zabieraniu dzieci rodzinom z powodu ubóstwa.
Mówił też o spadku bezrobocia, wzroście gospodarczym i uszczelnieniu systemu podatkowego. - Niektóre programy były dość kosztowne, ale to nie są koszty, lecz inwestycja, jak m.in. słynne 500+. Wiele rzeczy można zmienić, jeśli następuje uczciwe rządzenie - tłumaczył Kowalczyk.
Zobacz także: Tadeusz Cymański: po co Szydło miała być u protestujących? Przecież był premier
Szef resortu środowiska mówił też o proteście niepełnosprawnych. - Słyszałem argumenty, że dotyczy to tylko 270 tys. osób. Tylko jest mały niuans, że system kwalifikacji niepełnosprawności do tej pory był fatalny. W różnych latach bywało różnie. Czasami służył on, jako pomoc społeczna. Osób z tą grupą jest 1,3 mln, a nie 270 tys., a nie wszyscy z nich potrzebują pieniędzy na rehabilitację - twierdzi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl