ŚwiatKoszulki feministek to owoc niewolniczej pracy kobiet na Mauritiusie

Koszulki feministek to owoc niewolniczej pracy kobiet na Mauritiusie

Brytyjskie feministki muszą wypić piwo, którego same sobie naważyły. Niedzielna gazeta "Mail on Sunday" - a za nią inne media - twierdzą, że koszulki sprzedawane w celu zbierania funduszy na ruch feministyczny to owoc półniewolniczej pracy kobiet z Mauritiusa na Oceanie Indyjskim.

Koszulki feministek to owoc niewolniczej pracy kobiet na Mauritiusie
Źródło zdjęć: © AFP | Thomas Samson

Koszulki z napisem "This is what a feminist looks like", czyli w wolnym tłumaczeniu: "Tak wygląda twarz feminizmu", założyli do zdjęcia: lider brytyjskich Liberałów, Nick Clegg i Labourzystów, Ed Miliband, a w parlamencie wystąpiła w niej zastępczyni Milibanda Harriet Harman. Chodziło o zawstydzenie siedzącego naprzeciw niej premiera Davida Camerona, który jako jedyny spośród liderów partyjnych nie wsparł w ten sposób organizacji feministycznej Fawcett Society.

Ale to nie premier wyszedł zawstydzony, tylko pozostali politycy, sama kampania feministek, wspierające ją pismo "Elle" i sieć sklepów Whistles, która sprzedaje te koszulki w Wielkiej Brytanii po 45 funtów. Bo jak donosi "Mail on Sunday", produkuje je firma tekstylna na Mauritiusie, której pracownice zarabiają 65 pensów na godzinę i nocują w hotelu robotniczym po 16 w jednej sali.

Fawcett Society wszczęło swoje własne dochodzenie, gdyż "Mail on Sunday" odwiedził tylko jedną z sześciu fabryk firmy Companie Mauricienne de Textile i jest jeszcze nadzieja, że koszulki pochodzą z innego zakładu, gdzie panują może nieco lepsze warunki. - Sieć Whistles zapewniła nas, że koszulki zostały wyprodukowane w Wielkiej Brytanii z poszanowaniem prawa pracy - powiedziała BBC szefowa Fawcett Society Eva Neitzert.

- Nick Clegg nie miał pojęcia, gdzie wyprodukowano koszulki i może tylko zakładać, że Fawcett Society również nie była świadoma ich pochodzenia. W innym wypadku organizacja nie prosiłaby o ich promowanie - powiedział rzecznik przywódcy brytyjskich Liberałów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (173)