Kosztowne błędy lekarzy
Każdy szpital musi mieć wykupione OC,
ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej. Jeśli tego nie zrobi,
Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisze z nim kontraktu - pisze
"Rzeczpospolita".
16.01.2006 | aktual.: 16.01.2006 06:14
Koszty ubezpieczenia są jednak coraz wyższe. W ciągu trzech lat cena polisy wzrosła z 30 tys. do 230 tys. zł. - wylicza Anna Knysok, wicedyrektor Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie. Cena OC rośnie, mimo że oprócz trzech spraw sprzed kilku lat nie mamy żadnych pozwów o odszkodowania. W zeszłym roku jednej pacjentce wypłaciliśmy tysiąc złotych.
Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu w ubiegłym roku płaciło 89 tys. zł za ubezpieczenie. PZU obliczył koszt polisy w nowym roku: 500 tys. zł. Szefowie Szpitala Urazowego w Piekarach Śląskich też nie mogli otrząsnąć się z szoku: stawka OC z PZU podskoczyła ponad dwadzieścia dwa razy - z 18 tys. do 400 tys. zł - podaje dziennik.
Stawki za ubezpieczenia są tym wyższe, im bardziej skomplikowane operacje robi szpital. Stawki rosną, bo lawinowo wzrasta liczba odszkodowań, jakie musimy wypłacać - tłumaczy Tomasz Fill, rzecznik PZU. W_ zeszłym roku zapłaciliśmy dwa razy więcej za odszkodowania niż dwa lata temu. Te kwoty idą w miliony złotych_.
PZU jest jedną z nielicznych firm, które jeszcze ubezpieczają szpitale i lekarzy. Największe towarzystwa ubezpieczeniowe nie chcą już tego robić. Tomasz Fill mówi "Rzeczpospolitej": Takie ubezpieczenie to dla nas duże ryzyko. Rozumiem, że wysokie składki są dokuczliwe. Ale im rzadziej będą zdarzać się błędy lekarskie, tym niższą stawkę będą płacić szpitale. (PAP)