Koszmarny wypadek. Motocyklista nie miał szans
Do tragedii doszło na DK 28 niedaleko Biecza. Motocyklista zderzył się czołowo z samochodem osobowym. Śmierć na miejscu poniósł kierujący motocyklem. Po wypadku droga była zablokowana.
23.06.2022 | aktual.: 23.06.2022 13:25
Do wypadku doszło w środę przed godziną 18 na drodze krajowej 28 w Skołyszynie (powiat jasielski).
47-latek kierujący motocyklem jechał od strony Gorlic w kierunku Jasła. Na łuku drogi zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka jaguarem.
Jak podaje portal gorlice24.pl, uderzenie było tak silne, że z motocyklu odpadło koło, a sam motocykl niemal się rozpadł. Kierujący nim mężczyzna przeleciał kilkanaście metrów dalej i upadł na jezdnię. Mieszkaniec Skołyszyna zginął na miejscu. 41-letnia kierująca jaguarem nie odniosła żadnych obrażeń. Była trzeźwa.
Po wypadku droga krajowa została całkowicie zablokowana. Policja kierowała samochody jadące od strony Gorlic na objazd przez Grudną Kępską.
Na miejscu wypadku pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora.
Potrącił pieszego na pasach. Policja apeluje
We wtorek informowaliśmy, że w Zawadzkiem (woj. opolskie) doszło do groźnego wypadku. Kierowca renault ominął pojazd, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Następnie potrącił mężczyznę na pasach. 22-latek z obrażeniami został przewieziony do opolskiego szpitala.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 51-letni kierowca renault omijał pojazd, który zatrzymał się przed przejściem, by ustąpić pierwszeństwa pieszym. Żeby uniknąć kolizji kierowca gwałtownie odbił w lewo. Wjechał na przeciwny pas ruchu.
Następnie kierowca potrącił na przejściu dla pieszych prawidłowo idącego 22-latka, mieszkańca Zawadzkiego. Młody mężczyzna z ciężkimi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Kierowca renault był trzeźwy.
Źródło: gorlice24.pl