Koszmarne odkrycie w lodówce Tajów. Policję wezwała babcia

Policja w tajlandzkiej prowincji Nonthaburi zatrzymała mężczyznę i kobietę, którzy ciało dwuletniego podopiecznego ukryli w lodówce. Nie zgłosili zgonu dziecka. Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec zadławił się jedzeniem.

25-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna schowali martwe dziecko do lodówki25-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna schowali martwe dziecko do lodówki
Źródło zdjęć: © Tajska policja
Barbara Kwiatkowska

.

Para z miasta Tambon Bang Rak Pattana w Tajlandii - Harnnarong Praiphanom i jego żona Marisa Thong-iam opiekowała się dwuletnim chłopczykiem. Robili to za pieniądze, które wypłacali im rodzice dziecka, sami niezdolni do zajęcia się swoim potomkiem.

Jak podaje "Bangkok Post", opieka 31-letniego mężczyzny i 25-letniej kobiety nie okazała się jednak odpowiednia. W nocy, jak twierdzą opiekunowie, doszło do nieszczęścia.

Według pary dziecko musiało udusić się we śnie. Kobieta twierdzi, że spała obok chłopca, a gdy się obudziła, zobaczyła, że mały nie oddycha, a w jego ustach znajduje się ryżowy kleik, którym go nakarmił starszy mężczyzna, dziadek jej partnera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nokaut roku. Obrazki z Polski były pokazywane na całym świecie

Spanikowana Marisa włożyła ciało dziecka do torby. Potem wspólnie z Harnnarongiem zdecydowali się umieścić zwłoki w chłodziarce.

Jednak po kilku dniach nieprzyjemnym zapachem z lodówki przejęła się starsza kobieta, babcia Harnnaronga, która mieszkała w tym samym domu. Kiedy zorientowała się z przerażeniem, co jest powodem tej niepokojącej woni, natychmiast zawiadomiła policję.

Para Tajów ukryła martwe dziecko w lodówce

W śledztwie zeznawał między innymi Somboon Praipanom, dziadek 31-latka. Twierdził on, że nakarmił dziecko ryżem, dał mu też banana. Chłopczyk zjadł posiłek, a potem pobiegł do 25-latki.

Na przesłuchanie wezwany został także biologiczny ojciec zmarłego dziecka, 29-letni Noparat Duangngam. Ujawnił on, że zatrudnił swojego znajomego Harnnaronga do opieki nad synem. Płacił mu 500 bahtów dziennie.

Sekcja zwłok wykazała, że doszło do zadławienia się dziecka pokarmem. Śledztwo wykaże, czy zatrzymana para odpowie za tę śmierć. Zarzuty postawione już teraz dotyczą profanacji zwłok.

Wybrane dla Ciebie

Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie