Dziwna śmierć szefowej telewizji Putina. Obok niej leżał mąż
Zoja Konowalowa, zagorzała zwolenniczka Władimira Putina, szefowa prorządowej telewizji Kuban, nie żyje. Zwłoki 48-latki oraz ciało jej byłego 52-letniego męża Andrieja Gubatijki znaleziono w domu w Krasnodarze. Przyczyną zgonu obojga było otrucie.
Para osierociła 15-letnią córkę oraz dorosłego syna. Byli małżonkowie leżeli w sypialni, w tym samym pomieszczeniu, jak podała rodzima stacja zmarłej, śledczy znaleźli plastikową torebkę z resztkami podejrzanego proszku.
Według znajomych kobiety należy wykluczyć, by świadomie zażyła narkotyki. "Podczas oględzin ciał nie stwierdzono żadnych widocznych obrażeń" - powiedział rzecznik Rosyjskiego Komitetu Śledczego. Została zarządzona sekcja zwłok.
Szefowa rosyjskiej państwowej stacji telewizyjnej znaleziona martwa
Telewizja Kuban jest częścią państwowego giganta Ogólnorosyjskiej Państwowej Telewizji i Radia (VGTRK), kluczowego filaru propagandowego imperium Putina. W zasięgu stacji pozostaje region krasnodarski, który leży po drugiej stronie Cieśniny Kerczeńskiej od zaanektowanego Krymu. Redaktor naczelna uważana była za jedną z propagandzistek Kremla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto na czele marszu PiS? Nerwowa reakcja polityka
Jak podaje brytyjski dziennik express.co.uk, zgon Konowalowej to kolejny tajemniczy dramat z szeregu tych, jakie przytrafiają się prominentnym Rosjanom od początku wojny w Ukrainie. Często zagadkowa śmierć dotyczy osób związanych z rosyjskimi mediami.
W zeszłym miesiącu w Moskwie znaleziono zwłoki Anny Carewej, 35-letniej zastępczyni redaktora naczelnego ulubionej gazety Putina "Komsomolskaja Prawda". Rok wcześniej w nieustalonych do dziś okolicznościach zmarł Władimir Sungorkin, naczelny tego tytułu.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski