Koszmar w Łodzi. Bezwzględny sprawca zabił dwie kobiety

Dramat na łódzkim Teofilowie. Nie żyje 88-letnia Polka i jej 63-letnia opiekunka z Ukrainy. Prokuratura postawiła zarzuty 35-letniemu mężczyźnie, który podczas przesłuchania przyznał się do zabójstwa i podpalenia mieszkania. – Myśleliśmy, że obie zginęły w pożarze, a prawda okazała się brutalna - mówią przerażeni sąsiedzi seniorki.

Dramat w ŁodziDramat w Łodzi
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Mateusz Dolak

Wszystko zaczęło się od pożaru. W niedzielę 28 września przed południem strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu i ogniu, który pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze w bloku przy ulicy Łanowej. Mieszkańcy, którzy zobaczyli dym wychodzący z okien i na klatkę schodową, wezwali pomoc. Byli zaniepokojeni, bo bali się, że przez trwający remont elewacji ogień bardzo szybko się rozprzestrzeni i spali cały budynek.

- Na szczęście rozmiary pożaru nie były spektakularne. Objęły tylko jedno pomieszczenie. Spaliło się łóżko i część wyposażenia pokoju. Dymu faktycznie było sporo, całe mieszkanie jest okopcone – przyznaje Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy łódzkiej straży pożarnej.

W mieszkaniu jednak strażacy znaleźli dwa ciała. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, zmarłe to 88-letnia Polka Marianna K. oraz jej opiekunka 63-letnia Swietłana V. Sąsiedzi mówią, że odkąd umarł mąż pani Marianny, opiekunka niemal na stałe zamieszkała z emerytką. Starszą kobietę zamieszkującą trzypokojowe mieszkanie bardzo często odwiedzał też syn, który pomagał w opiece nad matką. Osiedle, na którym rozegrał się dramat, jest spokojne, zamieszkiwane głównie przez starsze osoby i rodziny.

Początkowo wszyscy myśleli, że kobiety były ofiarami pożaru. –  Ja to wszystko obserwowałam z okna i zza judasza. Wydawało mi się, że to może od instalacji elektrycznej, albo papierosa. Strażacy naprawdę szybko ugasili ogień. Przez okno widziałam, jak reanimują tę opiekunkę. Wynieśli ją przed blok i zasłonili parawanem, żeby ludzie nie przeszkadzali - opowiada Wirtualnej Polsce, pani Jadwiga mieszkająca na pierwszym piętrze.

Bezwzględna napaść na bezbronne kobiety

W poniedziałek prokuratura poinformowała, że zarówno 88-latka, jak i jej opiekunka zostały zamordowane, a pożar miał jedynie zatrzeć ślady. Policjanci, w niedzielę i poniedziałek zatrzymali cztery osoby. Dwie z nich zwolniono po przesłuchaniu, trzeci czeka na decyzję prokuratury, a czwarty usłyszał zarzuty zabójstwa. To 35-letni Wiaczesław P. Przyznał się do winy. Jak poinformował Wirtualną Polskę Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, mężczyzna był przesłuchiwany aż trzykrotnie.

- Ostatecznie przyznał się do zabójstwa dwóch kobiet – przekazał nam prokurator Jasiak.

Przerażające ustalenia śledczych

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 35-latek i 63-latka znali się. W dniu tragedii mężczyzna wszedł za opiekunką do mieszkania jej podopiecznej. - 63-latka miała 12 ran kłutych na ciele, a 88-latka zginęła w wyniku uduszenia. Obie były w innych pomieszczeniach. Z zeznań podejrzanego wynika, że 88-latka widziała go, jak wchodził do mieszkania, udusił ją, bo nie chciał mieć świadków. Po uduszeniu podpalił jej kołdrę, żeby wywołać pożar i zatrzeć ślady zabójstwa – wyjaśnił rzecznik prokuratury.

Prawdopodobnie jeszcze we wtorek do sądu trafi wniosek o tymczasowy areszt dla 35-latka. Śledczy na ten moment nie informują, jak doszło do jego zatrzymania i powiązania go z pożarem.

Dramat na Teofilowie. Sąsiedzi: mógł nas spalić

- Boże kochany. Ogromna tragedia. Zginęła niewinna kobieta. Ja z panią Marianną, jako pierwsze wprowadziłyśmy się do tego bloku. Znałyśmy się tyle lat. Ostatnio miała gorsze zdrowie, mniej wychodziła, ale zawsze to była uśmiechnięta kobieta. Nie wyobrażam sobie, jak cierpiała – komentuje pani Jadwiga z pierwszego piętra.

- Znałyśmy się bardzo dobrze, tragedia - mówi pani Jadwiga.
- Znałyśmy się bardzo dobrze, tragedia - mówi pani Jadwiga. © Wirtualna Polska

- Tę opiekunkę kojarzyłam, może kilka razy rozmawiałyśmy. Normalna kobieta. Tego poranka nie słyszałam hałasów, czy krzyków. Nie widziałam też, żeby ktoś po klatce się kręcił – dodaje.

- Byliśmy z partnerem w mieszkaniu, jak pożar wybuchł. Początkowo myśleliśmy, że palą się śmietniki. Z balkonu zobaczyliśmy dym, że jednak to u nas w bloku się pali. Kiedyś widziałam tę seniorkę i opiekunkę na spacerze. Jestem przerażona, że doszło u nas do takiej zbrodni. Oby sprawca dostał jak największą karę – mówi z kolei pani Iza, mieszkająca w klatce obok.

- Myśleliśmy, że pali się śmietnik - relacjonuje pani Iza.
- Myśleliśmy, że pali się śmietnik - relacjonuje pani Iza. © Wirtualna Polska

- Przecież cały blok mógł spłonąć, ofiar mogło być więcej. Tutaj mamy gaz, remont elewacji. Szok. Wszyscy myśleliśmy, że obie zginęły w pożarze, a prawda okazała się brutalna – podsumowuje pani Elżbieta.

- Jestem wstrząśnięta - wyznaje pani Elżbieta.
- Jestem wstrząśnięta. Mogliśmy też spłonąć - wyznaje pani Elżbieta. © Wirtualna Polska

We wtorek, kiedy byliśmy na miejscu, policja prowadziła kolejne czynności w spalonym mieszkaniu.

Morderstwo w Łodzi
Morderstwo w Łodzi © Wirtualna Polska
Morderstwo w Łodzi
Morderstwo w Łodzi © Wirtualna Polska
Morderstwo w Łodzi
Morderstwo w Łodzi © Wirtualna Polska
Morderstwo w Łodzi
Morderstwo w Łodzi © Wirtualna Polska

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki nikogo jeszcze nie ułaskawił. Odmówił 14 osobom
Nawrocki nikogo jeszcze nie ułaskawił. Odmówił 14 osobom
XIX Konkurs Chopinowski. Ziye Tao otwiera rywalizację w piątek
XIX Konkurs Chopinowski. Ziye Tao otwiera rywalizację w piątek
Wszyscy zaginieni żołnierze w Norwegii odnalezieni. Akcja zakończona
Wszyscy zaginieni żołnierze w Norwegii odnalezieni. Akcja zakończona
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Hołownia już w Nowym Jorku. "Nie jestem zupą pomidorową"
Hołownia już w Nowym Jorku. "Nie jestem zupą pomidorową"
"Polityka" reaguje na wpis  Hartmana. "Jest obcy naszym wartościom"
"Polityka" reaguje na wpis Hartmana. "Jest obcy naszym wartościom"
Tajemnicze światło na niebie. Bolid nad granicą polsko-ukraińską
Tajemnicze światło na niebie. Bolid nad granicą polsko-ukraińską
Przesłuchali Ziobrę. Polacy nie wierzą jednak w skuteczność komisji
Przesłuchali Ziobrę. Polacy nie wierzą jednak w skuteczność komisji
Erdogan: Potępiam piractwo wobec flotylli Sumud
Erdogan: Potępiam piractwo wobec flotylli Sumud
Prof. Motyka krytykuje nowelizację o ludobójstwie. "Niepotrzebne"
Prof. Motyka krytykuje nowelizację o ludobójstwie. "Niepotrzebne"
Humberto nadciąga nad Norwegię. Najsilniejsze uderzenie od 25 lat
Humberto nadciąga nad Norwegię. Najsilniejsze uderzenie od 25 lat
Odwołane loty na lotnisku w Monachium. Wykryto drony
Odwołane loty na lotnisku w Monachium. Wykryto drony