Koszmar 84-latki. Trzy dni leżała na podłodze
Prawdziwy dramat rozegrał się w mieszkaniu 84-letniej mieszkanki Żuromina. Staruszka przez trzy dni leżała na podłodze nie mogąc wstać po upadku. Jej gehennę przerwali policjanci. Wycieńczona seniorka trafiła do szpitala.
Funkcjonariuszy zawiadomił znajomy 84-latki, który przez kilka dni nie mógł się z nią skontaktować. Pod wskazany adres został wysłany patrol policji.
Wchodząc na klatkę schodową, funkcjonariusze zauważyli, że skrzynka na listy 84-latki jest pełna. Kobieta od co najmniej kilku dni nie odbierała korespondencji. Kolejnym niepokojącym sygnałem był brak jakiejkolwiek odpowiedzi na pukania do drzwi seniorki.
Gdy policjanci chwycili za klamkę, okazało się, że drzwi cały czas były otwarte. Po wejściu do mieszkania ich oczom ukazał się wstrząsający widok. Wycieńczona 84-latka leżała na podłodzie i cichym głosem próbowała wezwać pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Czarnek czarnym koniem? "Zaczyna spełniać wszystkie oczekiwania"
Gehenna staruszki. Trzy dni czekała na pomoc
Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, a także udzielili seniorce pierwszej pomocy. Okazało się, że trzy dni wcześniej 84-latka zasłabła, a gdy odzyskała przytomność, nie była w stanie samodzielnie wstać.
Policja apeluje o zwracanie uwagi na osoby starsze, zwłaszcza te, które żyją samotnie. "Od naszej wrażliwości zależy ich los" - przypominają funkcjonariusze.
Przeczytaj też:
Źródło: Policja