Kościół walczy o Biały Dom

Rośnie temperatura przed wyborami prezydenckimi w USA. Abp Raymond Burke z Saint-Louis (Missouri) odmówił udzielenia Komunii senatorowi Johnowi Kerry'emu - katolikowi, który z ramienia Demokratów prawdopodobnie zmierzy się w wyścigu do Białego Domu z prezydentem Bushem - pisze w "Tygodniku Powszechnym" Marek Zając.

11.02.2004 | aktual.: 11.02.2004 09:28

Arcybiskup tłumaczy, że Kerry popiera ustawodawstwo dopuszczające aborcję - dlatego senator może liczyć co najwyżej na zwykłe błogosławieństwo. Podobne stanowisko zajął arcybiskup Sean O’Malley z Bostonu, macierzystej diecezji Kerry’ego - czytamy w tygodniku.

Kerry, który w minionym tygodniu wygrał demokratyczne prawybory w siedmiu z dziewięciu stanów i jest o krok od nominacji, sprzeciwia się małżeństwom homoseksualnym, ale popiera urzędową rejestrację takich związków - pisze publicysta. Najgroźniejszy rywal Kerry’ego, John Edwards, nie zgadza się na rejestrację partnerstw osób tej samej płci, ale chciałby umożliwić im wspólne rozliczenia podatkowe.

Po stronie republikańskiej wszystko jest jasne: o drugą kadencję ubiega się prezydent George W. Bush. Zdecydowanie odrzuca prawo do aborcji i małżeństwa homoseksualne. Obciął fundusze dla organizacji promujących aborcję. Ostatnio ostro skrytykował decyzję Sądu Najwyższego stanu Massachusetts, przyznającą parom homoseksualnym pełne prawa małżeńskie. Z tego stanu pochodzi Kerry - przypomina Marek Zając. Wydaje się jednak, że sprawy światopoglądowe nie będą mieć dla amerykańskich wyborców rozstrzygającego znaczenia. Dla nich liczy się przede wszystkim gospodarka - czytamy w artykule "Co wolno politykom, co wolno katolikom".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)