PolskaParafianie reagują na słowa proboszcza o "Judaszu". Ksiądz się "zagotował”

Parafianie reagują na słowa proboszcza o "Judaszu". Ksiądz się "zagotował”

Zbulwersowany proboszcz parafii w Kościelcu nazwał jedną z parafianek "Judaszem". Lokalna społeczność skomentowała zachowanie księdza.

Kościelscy parafianie reagują na słowa proboszcza o "Judaszu". Ksiądz się "zagotował”
Kościelscy parafianie reagują na słowa proboszcza o "Judaszu". Ksiądz się "zagotował”
Źródło zdjęć: © 123RF

W Wielki Czwartek, w trakcie mszy w Kościelcu (woj. wielkopolskie), parafianka, zaniepokojona dużą liczbą osób wewnątrz kościoła, postanowiła zawiadomić policję o możliwym naruszeniu obostrzeń przez prowadzącego mszę proboszcza.

Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kole w rozmowie z portalem e-kolo.pl potwierdził przypuszczenia zgłaszającej. "Na miejscu policjanci ustalili, że faktycznie w kościele znajdowało się więcej osób, niż zezwalają na to obowiązujące przepisy. Obecnie prowadzona jest analiza prawno-karna, po której zostanie podjęta decyzja o dalszych krokach." - powiedział.

"Judasz" wśród parafian - wierni komentują zachowanie księdza

Zdenerwowany całą sytuacją proboszcz w niewybredny sposób skomentował postawę jednej ze swoich parafianek. W emocjonalnym wpisie, który zamieścił na tablicy ogłoszeń przed kościołem, nazywał ją "Judaszem".

- Ksiądz chyba na głowę upadł. Ludzie się zarażają, wielu umiera, a ten takie głupoty pisze – komentował zachowanie proboszcza jeden z parafian w rozmowie z TVN24.

Inna parafianka zauważa z kolei, że proboszcz do tej pory krytycznie podchodził do obostrzeń, zwłaszcza tych dotykających kościoły. - Głośno krytykował dotykające Kościoła regulacje. Może teraz spojrzy na to wszystko poważniej – odpowiada kobieta.

Z przymrużeniem oka

Spora część parafian do sytuacji z wpisem proboszcza podchodzi jednak z dużym dystansem, a zdjęcie kartki z gablotki traktują jako ciekawą pamiątkę.

"Mówi o nas Polska, a to w Kościelcu się nie zdarza, więc będę miała na pamiątkę tę fotografię" – zaśmiała się w rozmowie z TVN24 jedna z parafianek. Zdaniem drugiej ksiądz po prostu się "zagotował”, po czym przelał swoje emocje na kartkę, którą zawiesił na tablicy.

Źródło: TVN24.pl/e-kolo.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (994)