Korzeniowski odchodzi z TVP?
Na Woronicza znowu zawrzało. Tym razem chodzi o szefa redakcji sportowej TVP1 Roberta Korzeniowskiego. Czy pożegna się ze stanowiskiem? _Wszystko na to wskazuje, już krąży lista nazwisk osób, które miałaby go zastąpić_ - mówi "Dziennikowi" jeden z jego bliskich współpracowników.
12.06.2006 | aktual.: 12.06.2006 06:28
Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym, został szefem redakcji sportowej 1 stycznia 2005 roku za czasów prezesa Jana Dworaka.
Oliwy do ognia w dyskusji nad zmianami w TVP dolała w weekend tajemnicza kartka, którą poseł PiS Jacek Kurski przekazał w czwartek Jarosławowi Kaczyńskiemu w trakcie posiedzenia Sejmu. Na kartce były trzy nazwiska, a przy nich nazwy redakcji mediów publicznych - przypomina gazeta.
Obok nazwiska Krzysztofa Miklasa, obecnie szefa redakcji sportowej TVP Polonia, komentatora skoków narciarskich, widnieje dopisek: "Redakcja sportowa TVP". Jak się nieoficjalnie dowiedział "Dziennik", pomysł pozbycia się Korzeniowskiego nie pochodzi z Woronicza, ale z kręgów związanych z PiS.
Nie dostałem żadnej propozycji zastąpienia Korzeniowskiego, choć możliwe, że na mój temat ktoś rozmawiał - mówi Krzysztof Miklas. Z kolei Robert Korzeniowski twierdzi, że nie ma żadnych sygnałów świadczących o jego odwołaniu: Rozmawiałem z prezesem Wildsteinem na temat przyszłości sportu w TVP, ale nie było mowy o odejściu.
Krzysztof Miklas był już wymieniany w dyskusji o obsadzie stanowiska szefa sportu, gdy z redakcji odchodził Janusz Basałaj. W ostatnich wyborach do Senatu Miklas bez powodzenia startował, jako kandydat niezależny - przypomina "Dziennik". (PAP)