Korownawirus. Aleksander Kwaśniewski o przebiegu choroby: byłem w szpitalu
Trzecia fala pandemii koronawirusa przetacza się przez Europę. Zakażenia nie uniknął były prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Przez dwa tygodnie miałem temperaturę powyżej 39 stopni, konieczna była hospitalizacji - ujawnił w najnowszym wywiadzie. Polityk komentował także nowe doniesienia ws. Daniela Obajtka.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski przebywa obecnie w Szwajcarii i to właśnie tam zachorował na COVID-19. Wirusa SARS-CoV-2 nabawiła się także jego żona - Jolanta Kwaśniewska.
- Pierwsze symptomy pojawiły się u nas w lutym i muszę przyznać, że dość ciężko przeszliśmy COVID. Na szczęście choroba była "typowa" dla tego wirusa. Możemy powiedzieć, że w połowie marca wyszliśmy już na prostą. Odstawiono nam leki, jesteśmy silniejsi, ale jeszcze czasami mam sporadyczny kaszel. Przez tydzień byłem w szpitalu, z kolei przez 14 dni miałem temperaturę powyżej 39 stopni - relacjonował w TVN24 były prezydent.
Kwaśniewski nazwał wirusa "wrednym", jednocześnie apelował o przyjmowanie szczepionek przeciwko COVID, w tym także AstraZenekę. - Ja w tej kwestii wierzę specjalistom i wszystkich do tego namawiam. Bo jak każdy chce być mądry, to nic z tego nie będzie. To skuteczna szczepionka i nawet jeśli są skutki uboczne w pojedynczych przypadkach, to pozytywy z niej płynące są bezsprzeczne - mówił były prezydent.
Włodzimierz Czarzasty o Danielu Obajtku: PiS ma z nim wielki problem. To wizerunkowa klapa
Przypomnijmy, że Europejska Agencja Leków wydała w czwartek specjalne oświadczenie ws. szczepionki AstraZeneca. Uznano, że specyfik jest bezpieczny, ale nie da się wykluczyć związku między szczepieniem a zakrzepami krwi.
Taśmy Obajtka. Aleksander Kwaśniewski: on nie ma hamulców
Polityk komentował także ostatnie doniesienia ws. prezesa Orlenu. - Mówiąc dyplomatycznie to historia nieprzejrzystych działań, prawdopodobnie niezgodna z prawem. Jednocześnie Daniel Obajtek jest ochraniany przez prokuraturę i - co najważniejsze - prezesa PiS. Tak długo jak Jarosław Kaczyński będzie trzymał nad nim ten parasol ochronny, to tak długo nic mu się nie stanie - ocenił Aleksander Kwaśnewski.
Były lider SLD ocenił, że Daniel Obajtek jest potrzebny partii, ponieważ "nie ma hamulców i oporów". - On nie zna takich słów jak przepisy, kontrola, opinia publiczna czy wstyd. Tacy ludzie są przydatni, Jarosław Kaczyński ma zresztą skłonność do trzymania blisko siebie osób bez skrupułów. Chociażby Stanisława Piotrowicza w Trybunale Konstytucyjnym, czym Jacka Kurskiego w TVP - mówił Kwaśniewski.
Według byłego prezydenta konieczne jest powołanie komisji śledczej w Sejmie z udziałem opozycji oraz przedstawicieli rządowych, którzy w świetle kamer zajmą się sprawą prezesa PKN Orlen. - Wizerunkowe straty dla PiS są potężne. Myślę, że politycy, którzy bronią teraz Daniela Obajtka, zaraz będą się wycofywać z tych słów (...). Jak partia nic w tej sprawie nie zrobi, to liczę, że że wyborcy wystawią rachunek w wyborach - dodał.