Kwaśniewscy mają koronawirusa. Była pierwsza dama szczerze o walce z chorobą
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz jego żona Jolanta Kwaśniewska są zakażeni koronawirusem. Była pierwsza dama zdecydowała się opowiedzieć, jak wygląda ich walka z chorobą. - Nie mam pojęcia, gdzie mogliśmy się go nabawić - mówi.
10.02.2021 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zakażenie koronawirusem u Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich zdiagnozowano w sobotę 6 lutego. Obecnie były prezydent wraz z małżonką przebywają w izolacji.
W rozmowie z "Super Expressem" Jolanta Kwaśniewska zapewniła, że cały czas się bardzo izolowali i nie mają pojęcia, gdzie mogli się zarazić. "Często nosimy rękawiczki. Dezynfekujemy te rzeczy, których mógł ktoś dotykać. Zakupy zostawiamy na zewnątrz, na balkonie" - powiedziała.
Była para prezydencka miała wykonywany test na obecność koronawirusa tydzień temu, a dosłownie tuż po nim zauważyli niepokojące symptomy choroby. Na początku, jak opowiada Jolanta Kwaśniewska, wszystko wskazywało na zwykłe przeziębienie. "Do momentu, gdy nie przyszły dreszcze i gorączka, ja uważałam, że po prostu się przeziębiłam. Dopiero potem temperatura strasznie wzrosła i jednocześnie poczułam niemożliwe osłabienie" - powiedziała.
To obezwładniające zmęczenie przychodziło falami. Gdy przez chwilę czuli się lepiej i temperatura spadała, za chwilę znów koronawirus o sobie przypominał.
Bronisław Komorowski miał koronawirusa
Przypomnijmy, że COVID-19 miał również Bronisław Komorowski. - Sam wirus wywołał u mnie dość ciężkie zapalenie płuc, a ze względu na choroby towarzyszące, okazał się także niebezpieczny w innych obszarach. Ja mam ogromną wdzięczność do lekarzy i w Sejnach i w Warszawie, że z tej niejasnej sytuacji wyprowadzili mnie w pełni - mówił w grudniu w programie "Newsroom" WP Bronisław Komorowski.
Podkreślił, że po chorobie trzeba jeszcze dużo czasu poświęcić na rehabilitację płuc. Mówił o bardzo ograniczonym kontakcie z rodziną. - Z rodziną ma się kontakt przez telefon, a czasem jest to też utrudnione z uwagi na mankamenty, które się pojawiają, tzw. mgłę mózgową. która przeszkadza w komunikacji - stwierdził.