Koronawirus Włochy. Lekarka hospitalizowana mimo szczepienia
Koronawirus. Włochy rozpoczęły szczepienia przeciwko COVID-19. Jedna z zaszczepionych lekarek jest obecnie hospitalizowana. Zdiagnozowano u niej zakażenie koronawirusem. Szef włoskich medyków zabrał głos ws. działania preparatu.
04.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:32
Koronawirus nie odpuszcza. Włochy od tygodnia prowadzą szczepienia przeciwko COVID-19.
Koronawirus Włochy. Lekarka hospitalizowana mimo szczepienia
Jedną z zaszczepionych osób jest lekarka - Antonella Franco, która na co dzień pracuje w szpitalu im. Umberto I w  Syrakuzach. Jak informuje agencja ANSA, Franco sześć dni temu z innymi medykami miała udać się na szczepienie do jednostki w Palermo.
Szefowa oddziału zakaźnego przyjęła szczepionkę przeciwko koronawirusowi, którą wyprodukowała firma Pfizer-BioNTech. W sobotę 2 stycznia lekarka z Włoch trafiła do szpitala i wymaga stałej hospitalizacji. Diagnoza zdziwiła jej współpracowników.
Koronawirus Włochy. Lekarka hospitalizowana mimo szczepienia. Jest zakażona
Antonella Franco trafiła na oddział zakaźny, którym sama kieruje, z powodu stwierdzenia zakażenia koronawirusem. Z informacji lokalnego serwisu siracusanews.it wynika, że na ten moment nie wiadomo, czy lekarka zakaziła się koronawirusem przed przyjęciem szczepionki, czy już po podaniu preparatu.
Aktualnie prowadzone są testy na obecność koronawirusa wśród pozostałych medyków, którzy udali się na szczepienie do Palermo wraz z Antonellą Franco. Jednocześnie służby przypominają, że szczepionka firmy Pfizer-BioNTech daje pierwsze oznaki odporności dopiero po około 10 dniach, a wzmacniają się one dopiero po przyjęciu drugiej dawki.
Szef włoskiej Rady Służby Zdrowia, cytowany przez ANSA, apeluje o przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego przed przyjęciem obu dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi. Jak podkreślił prof. Locatelli, dopiero przyjęcie dwóch dawek preparatu może dawać przeświadczenie o nabyciu pełnej odporności.
Źródło: ANSA / siracusanews.it