Koronawirus. Wielka Brytania wprowadza nowe obostrzenia. Polska trafiła na listę
Pandemia koronawirusa przybiera na sile. Brytyjski rząd wychodzi naprzeciw ostatnim statystykom i wprowadza nowe obostrzenia, a te wpłyną na Polaków przyjeżdżających na Wyspy. Od 3 października każdy obywatel RP będzie zmuszony do przejścia dwutygodniowej kwarantanny.
Koronawirus. Wielka Brytania wprowadza obowiązek 14-dniowej kwarantanny dla Polaków
O nowych planach rządu Borisa Johnsona poinformowała telewizja BBC. Z informacji przekazanych przez publicznego nadawcę wynika, że stworzono listę krajów, których obywatele przyjeżdżający do Wielkiej Brytanii będą poddani kwarantannie. Oprócz Polski na liście znalazła się m.in. Turcja.
"Nowe przepisy dotyczące zagranicznych podróżnych wchodzą w życie od soboty 3 października od godziny 4 rano (czasu lokalnego - red.)" - przekazał na Twitterze brytyjski minister transportu.
Koronawius. Brytyjski minister wylicza współczynnik pozytywnych testów w Polsce
Hon Grant Shapps dodał we wpisie, że dane z Polski pokazują iż "pozytywny wynik na obecność COVID-19 w Polsce w ostatnim czasie się podwoił - z 3,9 proc. do 5,8 proc.". Z tego powodu zdecydowano się "zaktualizować zalecenia dla podróżnych".
Sytuacja epidemiczna na Wyspach robi się coraz poważniejsza - łącznie odnotowano 42 143 przypadki śmiertelne COVID-19 w Wielkiej Brytanii. Pod tym względem kraj zajmuje piąte miejsce na świecie - tuż za Stanami Zjednoczonym, Brazylią, Indiami i Meksykiem.
Od początku wybuchu światowej pandemii koronawirusa na Wyspach odnotowano 453 264 przypadków zakażenia SARS-CoV-2. "Liczba zgonów odnotowanych w ciągu doby jest dokładnie taka sama jak poprzedniego dnia. To najwyższy bilans od 1 lipca" - wylicza BBC.
Koronawirus w Polsce. Dr Tomasz Ozorowski: liczba zakażeń może przekroczyć kilkanaście tysięcy
Wielka Brytania to nie jedyny kraj, który zdecydował się na taki krok wobec obywateli RP. Od poniedziałku przywrócone zostaną kontrole graniczne dla osób przybywających do Finlandii z Polski, Litwy oraz San Marino z powodu większej liczby przypadków koronawirusa w tych krajach - zdecydował rząd w Helsinkach.
