Koronawirus w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Zakażeni podchorążowie
Koronawirus w Polsce. W Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie u 10 osób wynik testu na koronawirusa okazał się pozytywny. To część podchorążych, którzy w niedzielę zostali odizolowani od pozostałych studentów.
U 10 studentów, którzy są skoszarowani w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, potwierdzono w piątek obecność koronawirusa. To 10 z 16 odizolowanych od pozostałych studentów podchorążych SGSP, którzy zgłaszali swoje złe samopoczucie władzom uczelni. Mieli podwyższoną temperaturę, nie czuli smaku i węchu.
Jako pierwszy napisał o tym Onet.
Rektor-komendant SGSP, nadbryg. dr hab. inż. Paweł Kępka mówił wcześniej w rozmowie z WP, że odizolowanym nie będą wykonywane testy na obecność koronawirusa. - Najwyższa temperatura wśród odizolowanych studentów to 37,4. Każdy z nich ma prawo zadzwonić do inspekcji sanitarnej lub na 112 i powiedzieć, że ma objawy koronawirusa i postępować zgodnie z zaleceniami. Każdy zna swój organizm najlepiej. I jedna z tych odizolowanych osób tak zrobiła, ale że objawów w kierunku koronawirusa nie było, to nie chcieli go do szpitala przyjąć i robić testu - mówił wówczas WP.
Pozostaną w izolacji
- Tym szesnastu odizolowanym osobom ostatecznie wykonaliśmy testy - powiedział w piątek rektor w rozmowie z WP. - Niestety 10 osób jest zakażonych koronawirusem. To 8 osób, które zostały odizolowane na sali gimnastycznej i 2 osoby odizolowane osobno na salach. Te osoby zakażone pozostaną nadal w izolacji. Zostaną rozdzielone na dwie grupy - w jednym miejscu będą przebywać studenci z potwierdzonym koronawirusem, w drugim - ci z negatywnym - tłumaczy rektor. Nadbryg. Kępka mówi nam też, że będzie starał się o to, by osoby zakażone przenieść z czasem poza teren uczelni.
Rektor pytany o dalsze kroki mówi, że prowadzony jest "wywiad odnośnie ustalenia kontaktu bezpośredniego" osób zakażonych z innymi studentami. - Te osoby właśnie kończymy identyfikować. One pewnie również zostaną poddane badaniom na koronawirusa - dodaje rektor. Pytany, czy nie obawia się, że wszyscy studenci SGSP mogą być zakażeni, odpowiada: "tak nie będzie". - Można byłoby tak myśleć, gdyby te wszystkie odizolowane osoby miały pozytywny wynik testu. A 10 osób ma pozytywny, 6 osób negatywny - dodaje.
Przypomnijmy, że te 16 osób, o których mowa, jest w izolacji od niedzieli, 5 kwietnia. Wcześniej przebywały na obiekcie razem z pozostałymi studentami.
Studenci mają obawy
O sytuacji w jednostce przygotowującej studentów do zawodowej służby pożarniczej opowiedział WP jej student. Chce pozostać anonimowy. - Jeśli któraś z tych odizolowanych osób ma koronawirusa, to wszyscy mamy - ocenia student.
- Powinni nas wypuścić na samym początku. Gdybyśmy siedzieli w domach i robili sobie domową kwarantannę, byłoby to bezpieczniejsze, a tak możemy zarazić się hurtowo, kilkaset osób - dodaje. - Do szkoły wchodzą i wychodzą z niej każdego dnia pracownicy kuchni czy administracji pracujący w systemie ośmiogodzinnym. Oni mogą do nas wchodzić, a my wychodzić nie możemy. Przecież mogą w każdej chwili wnieść do nas chorobę. Albo my możemy ich zarazić - mówi student.
W Szkole Głównej Służby Pożarniczej przebywa na co dzień 350 studentów i 50 osób z personelu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl